Langiewicz był młodym i zdolnym oficerem. Gdy wybuchło powstanie styczniowe miał zaledwie 36 lat.
Wcześniej studiował filologię germańską we Wrocławiu, słowiańską w Pradze, matematykę i fizykę w Berlinie. Dwukrotnie odbył ochotniczą służbę wojskową i w 1859 roku awansował do stopnia podporucznika armii Pruskiej.
Następnie we Włoszech bił się w szeregach armii Giuseppe Garibaldiego. Walczył tam m.in. w baterii Konstantego Ordona, tego samego, który według Adama Mickiewicz miał zginąć w powstaniu listopadowym, wysadzając bronioną przez siebie redutę.
Garibaldi bardzo cenił Langiewicza. Awansował go i odznaczył. Mianował też sekretarzem mającego powstać legionu polskiego. We wrześniu 1861 Langiewicz zaczął organizować polską szkołę wojenną w Genui. Zaangażował go do tej roli generał Ludwik Mierosławski. Ich drogi jednak bardzo szybko się rozeszły. - Langiewicz nie uważał Mierosławskiego za swojego przeciwnika, ale za szkodnika narodowej sprawy - wyjaśnił historyk daktor Janusz Osica.
To, że Langiewicz przystąpił do powstania, było naturalne. Stanowiło zwieńczenie jego kariery. 9 stycznia 1863 roku zjawił się w Warszawie na wezwanie Komitetu Centralnego Narodowego, dostał awans na podpułkownika i nominację na naczelnika sił zbrojnych w województwie sandomierskim. . 11 marca 1863 roku ogłosił się dyktatorem powstania.
Do podręczników historii wszedł jednak jako przykład nieudacznika. Stoczył jedną bitwę, przekroczył granicę Austrii i oddał się bez walki do niewoli.
"Kronika Powstania Styczniowego” w Jedynce, we wtorki po godz. 23.10 i w niedziele po godz.15.00 , od stycznia do końca grudnia 2013 roku . Autorzy: Dorota Truszczak i Andrzej Sowa
tj
Marian Langiewicz: pierwszy dyktator powstania styczniowego - Jedynka - polskieradio.pl