"Bobry, boberki i reszta" - Jakub Tarka

Data publikacji: 11.08.2019 15:00
Ostatnia aktualizacja: 11.08.2019 18:38
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne, Autor - Elli60/Pixabay

POSŁUCHAJ

Reportaż z Wigierskiego Parku Narodowego (Jedynka/ Reportaż w Jedynce)

Wigierski Park Narodowy obchodzi w tym roku 30-lecie powstania. Jego symbolem, gatunkiem szczególnej ochrony jest bóbr europejski. Wojciech Misiukiewicz - pracownik parku, przyrodnik i fotograf jest specjalistą numer 1. od bobrów. Twierdzi, że każdy z nich w Polsce jest z dziada pradziada suwalczaninem.

- Na terenie parku bobry występują od lat 50. Wtedy jeszcze nie było parku, ale one znajdowały się w granicach obecnego Wigierskiego Parku Narodowego. Pojawiły się przy ujściu rzeki Czarnej Hańczy do jeziora Wigry i to był fenomen - mówi Wojciech Misiukiewicz.

Zwierzęta te są pod wieloma względami podobne do człowieka. I to nie tylko dlatego, że mają przednie łapy z pięcioma chwytnymi palcami, ale też łączą się w pary na całe życie (choć i tu - jak u człowieka - bywają wyjątki), a starsze rodzeństwo uczestniczy w wychowywaniu młodszego.

- Zadaniem starszego rodzeństwa jest współwychowywanie młodszych braci i sióstr. Oczywiście też pomagają przy utrzymywaniu stanowiska rodzinnego, tj. budują tamy i żeremie. Ojciec jest głową rodziny, jeśli chodzi o ochronę stanowiska, z kolei głową rodziny w kwestii samej rodziny, jest mama. Mama kilka tygodni przed narodzinami młodego pokolenia, przegania wszystkich członków rodziny i ci koczują gdzieś w okolicy centralnego miejsca. Dopiero po około 6 tygodniach mama zaprasza bobry z poprzednich lat i ojca do zapoznania się z młodą dziatwą - dodaje Wojciech Misiukiewicz.

Przez wielu bóbr jest uważany za szkodnika (rolników, sadowników, właścicieli stawów rybnych). Przyrodnicy starają się łagodzić spory, odławiać zwierzęta i przenosić w inne miejsca, państwo wypłaca odszkodowania. Jak pokazują badania, zalety działalności bobrów przewyższają straty przez nie powodowane.

- Bobra można nazwać najpożyteczniejszym spośród wszystkich szkodników - ocenia Wojciech Misiukiewicz.

Zobaczyć bobra w dzień zdarza się nieczęsto, ale bywa czasem udziałem turystów, którzy odwiedzają Wigierski Park Narodowy - korzystają z wielu świetnych szlaków rowerowych, spacerują ścieżkami wokół jezior lub uczestniczą w Biegu Przyjaciół WPN-u.

Skąd wzięło się powiedzenie "płacze jak bóbr"? Dlaczego myśliwi pomagali przy odbudowie populacji bobra? Czy bóbr jest cięższy od sarny?

Zapraszamy do wysłuchania całego reportażu.

Tytuł reportażu: "Bobry, boberki i reszta"

Autor: Jakub Tarka

Data emisji: 9.08.2019

Godzina emisji: 23.07

Cztery pory roku
Cztery pory roku
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.