5. rocznica katastrofy w Smoleńsku. Walka faktów z mitami?

Data publikacji: 11.04.2015 12:20
Ostatnia aktualizacja: 14.04.2015 00:37
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Po mszy św. odprawionej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela, jej uczestnicy wyruszyli w marszu pamięci przed Pałac Prezydencki
Po mszy św. odprawionej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela, jej uczestnicy wyruszyli w marszu pamięci przed Pałac Prezydencki, Autor - PAP/Marcin Obara

POSŁUCHAJ

Komentarz do 5. rocznicy katastrofy polskiego samolotu w Smoleńsku (Sterniczki/Jedynka)

10 kwietnia Polska uczciła ofiary katastrofy smoleńskiej. W wielu miastach odbyły się marsze i wiece upamiętniające 96 osób, które w 2010 r. lecąc do Katynia na uroczystości ku czci zamordowanych polskich jeńców, zginęły pod Smoleńskiem.

Mimo upływu lat, okoliczności tego wypadku wciąż dzielą Polaków. O różnicach dyskutowali goście w audycji "Sterniczki".

- Myślę, że jestem przedstawicielem większości, która jest zmęczona tym, co się dzieje wokół katastrofy. Najbardziej próbą mitologizowania tego, co się stało - zaczęła Julia Pitera. Europosłanka PO zaznaczyła, że nie ma wątpliwości, że do katastrofy doprowadził błąd ludzki, brak decyzyjności.

Pitera podkreśliła, że jest przeciwna porównaniu katastrofy ze Smoleńska do tego, co się stało z samolotem Germanwings. - Tam sytuacja jest przecież jasna, był człowiek umysłowo chory - dodała. Zauważyła, że - porównując do Polski - powinna być teraz w Niemczech awantura, że nie było przepisów o dwóch osobach w kabinie i żądanie ustąpienia ministra.

Europosłanka zwróciła też uwagę, że w przypadku airbusa obie strony - Niemcy i Francja -  są zainteresowane wyjaśnieniem sprawy. Polska i Rosją są natomiast w różnych obozach i mają różne interesy. Przypomniała, że Rosja chce skłócić i rozbić UE.

Małgorzata Sadurska podkreśliła, że każda rocznica jest dla niej trudnym dniem, bo była wtedy w Katyniu. - Widziałam na własne oczy te puste krzesła - dodała. Jej zdaniem mówienie, że zawinił czynnik ludzki to wpisywanie się w bardzo uproszczoną narrację. Przypomniała, że Radosław Sikorski tuż po katastrofie informował Jarosława Kaczyńskiego o błędzie pilota.

Posłanka PiS zwróciła uwagę, że przy katastrofie airbusa w Alpach po niecałych 2 tygodniach opinia publiczna była poinformowana o pełnym rzetelnym odczycie z obydwu czarnych skrzynek. U nas główne dowody są cały czas w Rosji, co chwilę jesteśmy zaskakiwani kolejnymi informacjami bardzo nierzetelnymi, które są potem dementowane. Jej zdaniem, wciąż nie znamy faktów o katastrofie.- To skandal, że są wycieki z prokuratury i to tuż przed rocznicą - dodała Sadurska.

Monika Gąsiorowska stwierdziła, że była to tak straszna tragedia, że wielu ludziom do dziś się trudno z nią pogodzić. - Szukanie powodów jest w ludzkiej naturze - powiedziała. Zgodziła się, że przecieki są prokuratury są niedopuszczalne. – To jest szkodliwe dla przebiegu postępowania i politycznie wykorzystywane - dodała mecenas.

W jej opinii do tragedii doprowadził szereg wydarzeń od początku lotu. - To musi być na spokojnie przeanalizowane, żeby się nie powtórzyło - podkreślała Gąsiorowska

Draginja Nadażdin ubolewa, że rocznica tragedii nie jest obchodzona wspólnie przez Polaków. - Uważam to za wielką porażkę - powiedziała. Przyznała, że jest zła na polityków, którzy próbują wykorzystać katastrofę dla swoich celów. - Obserwujemy erozję życia politycznego - oceniła szefowa Amnesty International Polska. Jej zdaniem "serial smoleński" to sposób na osłabienie państwa.

W dalszej części programu goście rozmawiali o tragedii humanitarnej w ogarniętej wojną Syrii.


Tytuł audycji:
Sterniczki
Prowadził
:
Robert Kowalski
Goście:
Julia Pitera (PO), Małgorzata Sadurska (PiS), Monika Gąsiorowska (mecenas współpracująca z Helsińską Fundacją Praw Człowieka), Draginja Nadażdin (szefowa Amnesty International Polska)
Data emisji:
11.04.2015
Godzina emisji:
10.20

fc/pg

Familijna Jedynka
Familijna Jedynka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.