Maria Pomianowska: w Iranie nie było mowy, żebym śpiewała bez hidżabu

Data publikacji: 31.01.2015 21:13
Ostatnia aktualizacja: 20.02.2015 13:29
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Maria Pomianowska
Maria Pomianowska , Autor - PR/E. Iwanicka

POSŁUCHAJ

Maria Pomianowska o międzykulturowych spotkaniach muzycznych (Przeboje Przyjaciół Radiowej Jedynki)

- W Pakistanie występowałam na scenie solo i bez hidżabu. W Iranie natomiast spotkałam się z nową rzeczywistością. Nie byłam u siebie, więc się podporządkowałam - mówi wokalistka i instrumentalistka.

Maria Pomianowska jest świeżo po serii występów w Iranie. - Niesamowite przeżycie. Otwartych dla publiczności koncertów z kobietą na scenie nie było tam od rewolucji. Towarzyszył mi ośmioosobowy zespół złożony w całości z Persów - wspomina gość Jedynki.

Podczas pobytu polskiej wokalistki i instrumentalistki w Iranie nie obyło się również bez pewnych przygód. - Po koncercie w Teheranie był telefon od przedstawiciela służby bezpieczeństwa, że więcej spod hidżabu nie może mi wystawać grzywka i że nie mogę śpiewać głośniej od mężczyzn, którzy są ze mną na scenie. Później rzeczywiście odwołano mój jeden koncert właśnie dlatego, że za głośno śpiewałam - opowiada Maria Pomianowska.

/Od 2011 do 2014 roku odwiedziła ona z kolei 10 krajów w Afryce i Azji, żeby uczyć miejscowych muzyków pieśni ze zbiorów Oskara Kolberga. - Od wielu lat jeżdżę po świecie i w różnych dziwnych miejscach tworzę międzykulturowe projekty. Za każdym razem znajdzie się jakaś polska melodia, która natychmiast wpada w ucho. Czy to Pakistańczykom, czy Afrykańczykom, czy Koreańczykom - podkreśla muzyczka.

Podsumowaniem tych egoztycznych podróży jest wydana w grudniu zeszłego roku płyta "Z Kolbergiem po Azji i Afryce".

Podczas wizyty w studiu Jedynki Maria Pomianowska zaprezentowała również brzmienie suki biłgorajskiej.

Gość: Maria Pomianowska (wokalistka, instrumentalistka)

Data emisji: 31.01.2015

Godzina emisji: 20.18

pg/kd

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.