- Jedyną rzeczą, która może dokuczać na starość to fizyczność - dodaje aktorka w rozmowie z Joanną Sławińską. - Pomału zaczynają nam wysiadać organy, które mówią, że już nie możemy iść tak na całość, że trzeba przystopować, ale mózg i głowa są cudowne - podkreśla Szapołowska.
Grażyna Szapołowska, zaliczana do najpiękniejszych kobiet w polskim kinie, zagrała u wielu wybitnych reżyserów. Dostrzegli w niej talent i cenną umiejętność skupiania na sobie uwagi widza. Filip Zylber czy Krzysztof Kieślowski mówili, że Szapołowska istnieje na ekranie całą sobą. - Ta sztuka czasami polega nie na graniu, ale na intensywności bycia na ekranie - wyjaśnia Szapołowska.
Szapołowska to także aktorka, która już w 1982 roku wywołała szok i wzbudziła wiele emocji na świecie. Zagrała wtedy w węgierskim filmie w reżyserii Karolya Makka "Inne spojrzenie" o miłości kobiety do kobiety, nagrodzonym Złotą Plamą za najlepsza rolę kobiecą dla jej ekranowej partnerki Jadwigi Jankowskiej Cieślak. - Miłość lesbijska była wtedy tematem tabu - podkreśla aktorka. Słuchając dźwięku można dowiedzieć się więcej o tej kontrowersyjnej sytuacji sprzed lat.
Tytuł audycji: Tramwaj zwany kulturą
Prowadziła: Joanna Sławińska
Goście: Grażyna Szapołowska
Data emisji: 22.03.2015
Godzina emisji: 22.10
ah/ag
Szapołowska: starość nie jest najlepszym wynalazkiem Boga - Jedynka - polskieradio.pl