Andrzej Mularczyk zadebiutował w wieku 13 lat, w czasie trwania okupacji. - Potem odkryłem, że wojna tak się po mnie przejechała, że wycofałem się w siebie i przestraszony tym światem utkwiłem we własne wyobraźni i zrozumiałem, że muszę w jakiś sposób wyjść naprzeciw światu i pierwszy krok to była piłka nożna (...) - mówi gość Jedynki. Jak dodaje, zrozumiał również, że jak nie otworzy drzwi do świata, to zostanie w swojej osobności i zamknięciu.
Obchodzący niedawno 85. urodziny pisarz przyznaje, że w książkach, które są dla niego ważne jest echo tego, co zrobiła z nim wojna. - Odebrała mi dzieciństwo, ufność i przekonanie, że człowiek jest jedynym stworzeniem na świecie, które wie, co to jest zło - opowiada Andrzej Mularczyk.
Dlaczego pisarz uważa, że dziś nadal "tańczymy na wulkanie" i czemu po wojnie szukał osób, które nie otrząsnęły się z traumy wojennej? Z jakich powodów bycie reporterem to przekleństwo, a życie pisarza to łza? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Tytuł audycji: Rozdroża kultury
Prowadzi: Anna Stempniak , Magda Mikołajczuk
Gość: Andrzej Mularczyk (pisarz, scenarzysta filmowy, autor reportaży, twórca słuchowisk radiowych)
Data emisji: 15.06.2015
Godzina emisji: 20.19
sm/pg
Andrzej Mularczyk: wojna odebrała mi dzieciństwo i ufność - Jedynka - polskieradio.pl