Wniosek PiS o konstruktywne wotum nieufności poparło w piątek 135 posłów PiS, 12 posłów SP oraz 8 niezależnych; przeciw było 201posłów PO, 31 z PSL oraz czterech niezrzeszonych. Kluby lewicowe - Twój Ruch i SLD - wstrzymały się od głosu.
Nie głosowało 9 posłów. Ustawowa większość potrzebna do odrzucenia wniosku PiS wynosiła 231 głosów.
- Nie ma żadnego zaskoczenia. Od dawna mamy do czynienia z fenomenem solidarności wewnętrznej. Partie często są po prostu maszynkami do głosowania, bo w istocie trzeba zademonstrować spoistość wewnętrzną - mówił gość radiowej Jedynki.
Według Wawrzyńca Konarskiego Platforma Obywatelska jest obecnie na rozdrożu. - Dzisiaj PO jest w dużym stopniu partią skompromitowaną. Politycy tej frakcji musieli się teraz zmobilizować i przeforsować swój punkt widzenia, a nie punkt widzenia opozycji - zaznaczył politolog.
Waldemar Pawlak z PSL-u wystąpił z wnioskiem indywidualnym w związku ze sprawą przeszukania biura poselskiego Jana Burego. Były szef ludowców przemawiając w Sejmie zawnioskował o przerwę w obradach Izby do 22 lipca. Oznaczałoby to, że głosowanie w sprawie odwołania szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza - o co wnioskował PiS - nie odbędzie się w piątek.
- Doszło do jakiejś formy turbulencji w ramach koalicji rządzącej i jest to z pewnością zaskoczenie dla wielu osób - stwierdził gość Jedynki. - PSL jest tym segmentem koalicji bez którego nie da się nic zrobić, więc jeżeli mają sytuację, w której pod pewnym znakiem zapytania stawia się reputację ważnych osób z PSL-u, a taką osobą jest Jan Bury, to jest to działanie odbierane przez Ludowców jako swoiste "wotum nieufności" wobec partnera koalicyjnego - dodał Wawrzyniec Konarski.
"Z kraju i ze świata" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku w samo południe.
mr/ag
Politolog o odrzuceniu wotum nieufności: Platforma musiała się zmobilizować - Jedynka - polskieradio.pl