Tuż po zamachu, do prezydenta Erdogana zadzwonił Władimir Putin z życzeniami szybkiego powrotu stabilizacji. Prezydent Rosji podkreślił, że w życiu publicznym niedopuszczalne są działania antykonstytucyjne i przemoc.
Co ta odwilż w stosunkach rosyjsko-tureckich oznacza długofalowo jeszcze trudno powiedzieć, nie jest też jasne, jakie będą geopolityczne skutki ostatnich zdarzeń – zauważa Tomasz Szatkowski.
Gość radiowej Jedynki mówiąc o innych niepokojących sygnałach z Turcji wymienia też reakcję władz na próbę przewrotu i napięcie na linii Waszyngton-Ankara.
- Obserwujemy sytuację w Turcji z uwagą i mamy nadzieję, że kraj ten pozostanie na drodze państwa prawa i lojalnego członka Paktu Północnoatlantyckiego – dodaje minister.
W nocy z piątku na sobotę zbuntowane oddziały wojska zamknęły mosty w Stambule, otoczyły pałac prezydencki w Ankarze, lotnisko w Stambule i weszły do siedziby telewizji publicznej. Siły wierne prezydentowi rozpoczęły kontratak i po kilku godzinach zdusiły bunt. W starciach zginęło co najmniej 290 osób.
Tomasz Szatkowski mówił także o strategicznym przeglądzie obronnym, realnych efektach ustaleń warszawskiego szczytu NATO, wojnie z terroryzmem, bezpieczeństwie ŚDM i roli Obrony Terytorialnej.
Tytuł audycji: W samo południe
Przygotował: Samuel Pereira
Gość: Tomasz Szatkowski (wiceminister MON)
Data emisji: 18.07.2016
Godzina emisji: 12.34
iz/pg
Zbliżenie Ankary z Moskwą po próbie puczu w Turcji? - Jedynka - polskieradio.pl