Terenowe organy Inspekcji Weterynaryjnej wydały w ubiegłym tygodniu decyzję administracyjną nakazującą wycofanie z obrotu partii jaj konsumpcyjnych z powodu skażenia ich antybiotykiem (lazalocyd). Chodzi o 4,3 mln sztuk jaj.
Do tej sprawy odniósł się w audycji "W samo południe" Jan Bondar, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego. - Stosowanie antybiotyków jest rzeczą naturalną. Jeśli odbywa się pod nadzorem lekarza weterynarii i stosuje się właściwe antybiotyki, to w zasadzie wszystko jest w porządku. Natomiast w tej konkretnej sprawie, trwa postępowanie - powiedział Bondar. - Nawet w hodowli, w której przestrzega się wszystkich zasad, mogą być przekroczone mikroskopijne pozostałości antybiotyków - dodał.
Rzecznik GIS mówił również o głównych zagrożeniach po spożyciu produktów, w których są pozostałości wsponianych substancji. - Spożycie takiego jajka nie jest niebezpieczne dla zdrowia, ale gdyby to spożycie było długotrwałe, mogłoby wpłynąć na florę bakteryjną konsumenta. Takie wypadki niestety się zdarzają we wszystkich krajach unijnych. Średnio w UE odnotowuje się rocznie setki lub nawet tysiące podobnych zdarzeń - kontynuował gość radiowej Jedynki.
W rozmowie poruszono także temat suplementów diety. - Przepisy dotyczące tych produktów są dość liberalne. Ich sprzedaż nie różni się niczym od sprzedaży ogórków. Jednak przeciętny konsument powinien się zastanowić, czy dane suplementy są mu potrzebne. Uważam, że najlepiej byłoby, aby skonsultował się z lekarzem - przekonywał Bondar. Według niego należy kupować produkty tych firm, które działają zupełnie legalnie. - Chodzi o to, aby były one łatwo identyfikowalne, miały swoją siedzibę itd. - podsumował rzecznik.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, a w niej również o informacjach pozwalających zaplanować urlop.
Audycja: W samo południe
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Data emisji: 21.06.2018
Godzina emisji: 12.12
kad/abi
Jest dobra wiadomość dla konsumentów. "Krótkotrwałe spożycie skażonych jaj nie szkodzi zdrowiu" - Jedynka - polskieradio.pl