Procedura stanu wyjątkowego zobowiązuje trzy instytucje państwowe do podjęcia wspólnej decyzji, aby definitywnie go wprowadzić. Rada Ministrów składa wniosek, następnie rozpatruje go prezydent, który w tym wypadku zaaprobował decyzję rządu. Ostatnim etapem jest głosowanie w parlamencie, który ma prawo odrzucić stan nadzwyczajny.
W poniedziałek na specjalnym posiedzeniu Sejmu planowane jest głosowanie w tej sprawie. Politycy opozycji w tym Jarosław Gowin oraz Lewica zapowiadają jednak, że nie poprą wprowadzenia daleko idących środków bezpieczeństwa.
Piotr Kaleta komentując sytuację powiedział, że "jest święcie przekonany, że w polskim parlamencie jest zdecydowana większość polityków, którzy są w stanie dosłownie dać się okroić za polską rację stanu".
"Mam nadzieję, że oni pójdą po rozum do głowy"
Jak podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwości parlamentarzyści "będą walczyć na każdym możliwym froncie, także tym legislacyjnym, żeby zagwarantować bezpieczeństwo obywateli Polski". - Za posłów Lewicy się nie wypowiadam. Mam nadzieję, że oni pójdą po rozum do głowy, rozpatrzą wszystkie za i przeciw i zagłosują za wprowadzeniem stanu wyjątkowego, który ma zabezpieczyć Polaków - zaznaczył polityk.
Audycja: "W samo południe"
Prowadził: Jerzy Jachowicz
Gość audycji: Piotr Kaleta (poseł PiS)
Data emisji: 03.09.2021 r.
Godzina emisji: 12.28
nt
Piotr Kaleta: mam nadzieję, że Lewica zagłosuje za wprowadzeniem stanu wyjątkowego - Jedynka - polskieradio.pl