Rozwiązania na miarę XXI wieku coraz częściej można spotkać na polskich nekropoliach. Specjaliści twierdzą, że za kilkanaście lat, wszystkie cmentarze będą musiały przeprowadzić spis kwater i udostępnić go w wersji elektronicznej w sieci.
Zwierzchnicy kościelni stoją na straży tradycji, uważając, że tradycyjna forma prowadzenia ewidencji jest bardziej trwała. Mimo, iż coraz częściej wprowadzają nowinki, zachowują stare formy działalności.
- Kościół nauczony doświadczeniem, starannie prowadzi księgi, ręcznie uzupełniając niezbędne informacje – podkreśla w Sygnałach Dnia przedstawiciel kurii. – Tylko taka forma ma szansę przetrwać przez wieki, bo żaden wirus nie jest w stanie zniszczyć czy pomieszać danych w wypisanej księdze – dodaje kleryk.
Jednak jest wielu zwolenników takich nowinek technicznych. Na Starym Cmentarzu w Sieradzu już od jakiegoś czasu działa taki system i cieszy się on popularnością wśród osób, które mogą z niego korzystać.
- Jest dużo grobów i potrzeba sporo czasu, aby znaleźć właściwy – twierdzi odwiedzająca swoich znajomych na cmentarzu w Sieradzu. – Można skorzystać ze spisu na stronie internetowej cmentarza, albo wcale nie odwiedzić miejsca pochówku bliskich – tłumaczy.
Parafia Wszystkich Świętych w Sieradzu jest pionierem w Diecezji Włocławskiej pod względem rozwiązań technologicznych na cmentarzu. Na razie na stronie internetowej można znaleźć grób i zapalić wirtualny znicz. W przyszłości będzie można zlecić mycie pomnika.
W jednej z warszawskich parafii, księża zachęcali do zamawiania wizyt duszpasterskich za pomocą SMS, pojawiły się strony internetowe, gdzie można się wyspowiadać, na facebooku są informację o rozkładzie mszy w kościołach. Widać więc, że działalność kościóła w sieci wcale nie raczkuje, tylko rozwija się.
(ah)
Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć "Na e-cmentarz będzie bliżej" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Na e-cmentarz będzie bliżej - Jedynka - polskieradio.pl