Trump prezydentem. "Zastraszył społeczeństwo wizją postępowego, lewicowego rządu Harris"

Data publikacji: 06.11.2024 12:55
Ostatnia aktualizacja: 06.11.2024 20:00
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Donald Trump wygrywa wybory prezydenckie w USA
Donald Trump wygrywa wybory prezydenckie w USA , Autor - PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH
- Skala zwycięstwa Trumpa zaskakuje. W cyklach wyborczych już od lat 80. różnice między jednym a drugim kandydatem się zmniejszały, każdy okręg, każdy głos był znaczący. To szło w tysiące, może dziesiątki tysięcy głosów. Tutaj mówimy o zwycięstwie Trumpa w Georgii, Pensylwanii czy Północnej Karolinie o setki tysięcy głosów - mówiła w Programie 1 Polskiego Radia amerykanistka, dr Renata Nowaczewska (Uniwersytet Szczeciński).

Donald Trump wygrywa wybory prezydenckie w USA - podała agencja AP, powołując się na własne obliczenia. Kandydat republikanów zdobył 277 głosów elektorskich, czyli siedem więcej niż wymagane minimum. Kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris obecnie ma według AP 224 głosy elektorskie.

Według firmy sondażowej Edison Research, na którą powołuje się agencja Reuters, Trump otrzymał 70,7 mln głosów, a Harris - 65,7 mln. Frekwencja wyniosła 87 proc. Analitycy szacują, że Trump uzyskał 51 proc., a Harris 47,4 proc. głosów.

Dr Renata Nowaczewska komentowała wyniki osiągnięte przez Trumpa, którego skala zwycięstwa nad Harris zaskoczyła wielu ekspertów. - Sondażownie nie tylko nie popisały się, nie doszacowując Donalda Trumpa, co miało miejsce w 2016 czy 2020 roku, ale było to nawet świadome działanie, do tego się kilka sondażowni przyznało, manipulowały one grupami wyborców, których proszono o głosy. Na przykład w okręgu wyborczym, w którym jest więcej osób głosujących na republikanina, wybrano mniej respondentów, przez co wyniki Trumpa były zaniżane. Druga przyczyna to fakt, że wielu Amerykanów najzwyczajniej w świecie nie chciało się przyznać do tego, że chce głosować na Donalda Trumpa - zauważyła.

Jak zaznaczyła ekspertka, kluczowe okazały się głosy wyborców dotąd niezdecydowanych. - W całej kampanii nie chodziło o zdobycie głosów wyborców już przekonanych, demokratów czy republikanów, tylko o tzw. deciders, decydujących, np. młodych mężczyzn, którzy po raz pierwszy szli do wyborów w kluczowych stanach. To są drobne grupy, które przeważyły szalę - podkreśliła.

POSŁUCHAJ

05:52

Dr Renata Nowaczewska o zwycięstwie Donalda Trumpa (W samo południe)

- Trump zastraszył społeczeństwo, bo taka była jego narracja, wizją postępowego, lewicowego, parakomunistycznego rządu Kamali Harris, co bardzo mocno rezonowało wśród wyborców pochodzących z krajów Ameryki Łacińskiej czy z krajów systemów reżimowych. Strach przemawia, te emocje przemówiły bardzo - dodała dr Nowaczewska.

Czytaj także:

Jeśli obliczenia mediów się potwierdzą, Trump zostanie 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych i będzie sprawował urząd przez dwie nienastępujące po sobie kadencje jako pierwszy polityk od czasów Grovera Clevelanda pod koniec XIX w.

Choć nie ogłoszono jeszcze ostatecznych wyników wyborów, gratulacje złożyli Trumpowi m.in. sekretarz generalny NATO Mark Rutte, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, a także przywódcy wielu krajów, w tym prezydenci Polski, Ukrainy i Francji oraz premierzy Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch.

Tytuł audycji: W samo południe

Prowadził: Karol Surówka

Gość: dr Renata Nowaczewska (amerykanistka, Uniwersytet Szczeciński)

Data emisji: 6.11.2024 

Godzina emisji: 12.10

Jedynka/ka/wmkor

Cztery pory roku
Cztery pory roku
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.