Ksiądz Jan Kaczkowski: łamanie konwenansów to moja specjalność

Data publikacji: 01.11.2014 16:25
Ostatnia aktualizacja: 28.03.2016 16:05
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Ksiądz Jan Kaczkowski zorganizował koncert z okazji rocznicy powstania hospicjum im. św. Ojca Pio
Ksiądz Jan Kaczkowski zorganizował koncert z okazji rocznicy powstania hospicjum im. św. Ojca Pio , Autor - facebook.com/jan.kaczkowski.18

POSŁUCHAJ

Ksiądz Jan Kaczkowski: łamanie konwenansów to moja specjalność (Sobota z Jedynką)

- Nie możemy się zamykać w sztywnych ramach. To jest niestrawne, tego nie da się jeść, czytać i słuchać - mówił w Jedynce chory na raka mózgu duchowny, który prowadzi Hospicjum im. św. Ojca Pio w Pucku.

Dowodem na to, że ksiądz Kaczkowski łamie wszystkie schematy, było m.in. zorganizowanie koncertu zespołu "Luxtorpeda" z okazji 10-lecia hospicjum. - Lubię ich muzykę. Mają świetny przekaz - opowiadał ksiądz Jan Kaczkowski.

Duchowny tłumaczył, wszystkie działania kapłanów mają służyć zbawieniu dusz. Dlatego wymyśla takie sposoby, by przekazem Ewangelii trafiać do ludzi. - Po co robić sentymentalny, skądinąd piękny, wiolonczelowy koncert? Dlaczego nie skonfrontować hospicjum, które przecież żyje pełnią życia, z grupą młodzieży, która przyszłą na koncert. Pokazać im, że hospicjum nie musi się kojarzyć ze smutkiem, śmiercią i stratą - wyjaśniał duchowny.

Ks. Jan Kaczkowski jest doktorem teologii moralnej, bioetykiem. Organizuje letnie warsztaty dla studentów medycyny, wykłada na uniwersytecie, wygłasza setki kazań, kwestując na rzecz hospicjum. Jest też bohaterem książki "Szału nie ma, jest rak” -  w czerwcu 2012 roku zdiagnozowano u niego nowotwór mózgu. Po dwóch operacjach, poddawany kolejnym chemioterapiom, cały czas pracuje na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom.

W rozmowie z Wojciechem Urbanem tłumaczył, że zawsze był aktywny. Nie miała na to wpływu jego choroba. - Chciałbym uniknąć kalek, że gdy dowiadujemy się o nieuleczalnej chorobie to zaczynamy zauważać, że pozostało nam niewiele czasu i nagle przyspieszamy. Oczywiście cenię swój czas i staram się go nie marnować - tłumaczył w "Sobocie z Jedynką".

Jak podkreślał, najbardziej oburza go pogarda. - Dużo mówię o godności drugiego, innego człowieka. Pogarda w każdym wymiarze nie mieści się w chrześcijaństwie. Niestety jest ona obecna także kościele i w katolickich wspólnotach - powiedział ksiądz Kaczkowski. Zapewnił też, że gdyby był biskupem, to pogarda i godność znalazłoby się w jego herbie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

"Sobota z radiową Jedynką" na naszej antenie co tydzień między godz. 9.00 a 20.00.

(tj,kd)

Muzyka nocą
Muzyka nocą
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.