Hanoch Levin (zm. 1999) jest bez wątpienia jednym z najciekawszych współczesnych pisarzy izraelskich. - Napisał kilkadziesiąt sztuk, ale ta jest wyjątkowa. Powiedziałbym, że wszystkie inne sztuki Levina, które do tej pory czytałem, są wariacją na temat "Jakiś i Pupcze" - powiedział Piotr Szczerski, dyrektor Teatru im. Żeromskiego w Kielcach, gdzie spektakl miał polską prapremierę.
jest to historia dwóch osób, które z uwagi na swój wygląd nie mają szans na normalne, szczęśliwe życie. Perypetie Jakisia i Pupcze oraz ich rodzin, które próbują parę połączyć, przenika typowe dla Levina przekonanie, że "świat nie jest salonem piękności; życie jest ohydne, ale żyć trzeba".
Nie bez znaczenia jest jednak podtytuł sztuki - "Smutna komedia". - Mówimy w niej o kalectwie, ułomności i brzydocie, które pokazane wprost byłyby nie do zniesienia. A Levin z tego wszystkiego potrafi żartować, kpić z samego siebie, z nas wszystkich. I to daje jakieś ukojenie - mówił w Jedynce reżyser przestawienia.
Odtwórczyni roli Pupcze Chrupcze Zuzanna Wierzbińska dodała, że "Jakiś i Pupcze" to także historia o miłości. - Fajnie by było, gdyby ludzie postrzegali nas nie przez pryzmat tego, jak wyglądamy, tylko tego, co mamy w środku - powiedziała zaznaczając, że jej bohaterka ma piękne serce.
Sztuki Levina, choć pełne kpiny i absurdu, mają - zdaniem gości Jedynki - działanie terapeutyczne. Pozwalają przeżyć katharsis...
Dlaczego Piotr Szczerski zdecydował się zmienić zakończenie? Co wzmaga muzyka Zygmunta Koniecznego? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
"Niedziela z Radiową Jedynką" - zapraszamy do słuchania między 10.00 a 20.00.
(asz/kd)
Najbrzydsza para świata - "Jakiś i Pupcze" kpią z nas wszystkich - Jedynka - polskieradio.pl