Liberum veto - zasada ustrojowa Rzeczpospolitej Obojga Narodów dająca prawo każdemu z posłów biorących udział w obradach Sejmu do zerwania go i unieważnienia podjętych na nich uchwał. W 1791 roku Konstytucja 3 Maja zniosła tę zasadę.
Jak mówiono, liberum veto, samo w sobie, nie było uprawnieniem wadliwym. Jednak jak przekracza swoje granice, staje się najniebezpieczniejszym z nadużyć.
Do połowy XVII wieku istnienie liberum veto nie paraliżowało funkcjonowania Sejmu, dopiero po raz pierwszy, w 1652 roku po raz pierwszy skutecznie zerwano obrady parlamentu. Przyczynił się do tego poseł ziemi trockiej - Władysław Siciński. - Nie bez przyczyny na kartach historiografii Siciński nazwany jest "Upiorem z Upity". Poseł ten nie wyraził zgody na przedłużenie obrad sejmowych - mówi w Programie 1 Polskiego Radia dr Jacek Kordel z Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego. - Sejm zbierał się raz na 2 lata na okres 6 tygodni. Siciński zgłosił protekcję przeciwko przedłużeniu obrad sejmowych - dodał.
Czasy Stanisława Augusta
Czy za czasów Stanisława Augusta nie zrywano obrad narzędziem jakim było liberum veto? - To prawda, dlatego, że można było powiedzieć, że staropolskie społeczeństwo w dobie panowania Augusta III zrozumiało, że liberum veto jest najbardziej niszczącym życie parlamentarne instrumentem - odpowiada gość audycji. - Przyczyniła się do tego rozprawa Stanisława Konarskiego "O skutecznych rad sposobie", opublikowana w połowie lat 60. XVIII wieku - dodaje.
Zobacz także:
Tytuł audycji: Eureka
Prowadzi: Katarzyna Kobylecka
Gość: dr Jacek Kordel (Wydział Historii Uniwersytetu Warszawskiego)
Data emisji: 30.04.2021 r.
Godzina emisji: 19.30
ans
Geneza liberum veto i historia stosowania tego zapisu - Jedynka - polskieradio.pl