11 lipca 2021 Richard Branson wzbił się na wysokość 80 km nad Ziemię. Przez lata Siły Powietrzne USA tu wskazywały krawędź kosmosu. 20 lipca Jeff Bezos dotarł powyżej 100 kilometrów, czyli powyżej tzw. linii Karmana, którą jako początek kosmosu ustaliła Międzynarodowa Federacja Lotnicza.
- Zanim zaczęła się era eksploracji kosmosu nie wiedzieliśmy właściwie, jak daleko sięga atmosfera Ziemi. Były rożne domniemania, mnóstwo badań m.in. balonowych, czyli zawodów w osiąganiu jak najwyższych pułapów czy meteorologicznych - mówi w audycji "Eureka" w Programie 1 Polskiego Radia Tomasz Kokowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - Dość dobrze opracowano warstwowy model atmosfery, ale nikt do końca nie wiedział, jak wysoko atmosfera naszej matki Ziemi sięga - dodaje.
Jak zaznacza rozmówca Doroty Truszczak, problem ma kardynalne znaczenie. - Jeśli chcemy podróżować w kosmosie - przyjmijmy, że chodzi nam o orbitę Ziemi - to nie chcielibyśmy zbyt szybko z niej spaść do atmosfery - wyjaśnia i dodaje, że jest pewien problem z określeniem końca ziemskiej atmosfery.
80 czy 100 kilometrów?
- Wojskowych interesowała granica, która oznaczałaby, że rakiety, których używają do odstraszania przeciwnika wzlatują tak wysoko, że po pierwsze nie jesteśmy w stanie ich precyzyjnie namierzyć, a po drugie wzlatując tak wysoko udają się w rejony, w których zużywają minimalne ilości paliwa. Stąd 80 kilometrów - wyjaśnia Tomasz Kokowski.
Jak mówi, 100 kilometrów z kolei to bardziej kompromis naukowy niż precyzyjne ustalenie na podstawie pomiarów. - Powiedziałbym, że jest to bardziej ustalenie psychologiczne. W początkach załogowej eksploracji kosmosu na podstawie pomiarów ówczesnych wykonywanych przez sztuczne satelity Ziemi można było sądzić, że około 120 kilometrów nad powierzchnią Ziemi zanika praktycznie mierzalny poziom atmosfery. Przyjmowano, że jest to między 100 a 120 kilometrów. Natomiast późniejsze badania bardzo skrajnej, górnej granicy naszej atmosfery pokazały, że właściwie już od 100 kilometrów ten opór jest prawie niemierzalny, nie jest znaczący (...) - wyjaśnia.
- Stan naszej wiedzy pokazuje, że tak naprawdę nasza atmosfera nigdy się tam gdzieś w górze nie kończy. Ona się stopniowo rozrzedza i w sposób właściwie niemierzalny, bardzo łagodny, przechodzi w próżnię kosmiczną, międzyplanetarną - dodaje.
Gdzie w takim razie zaczyna się kosmos?
- Myślę, że kosmos zaczyna się przede wszystkim w naszych głowach. Możemy tkwić tu, na powierzchni Ziemi i nie zadawać sobie żadnych pytań. Nasz przymiot albo nasza wada polega na tym, że chcemy wiedzieć, czy potrafimy wznieść się ponad naszą kolebkę i czy potrafimy na przykład zaludnić inne planety potrafiąc się przemieszczać - mówi gość radiowej Jedynki.
W audycji również:
W Kielcach odbywa się European Rover Challenge, czyli największe europejskie wydarzenie robotyczne. Kilkadziesiąt zespołów z całego świata bierze właśnie udział w kosmicznych konkurencjach na specjalnym torze marsjańskim. Czytaj więcej>>>
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Dorota Truszczak
Goście: Tomasz Kokowski (Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu)
Data emisji: 10.08.2021
Godzina emisji: 19.30
kh
Gdzie zaczyna się kosmos? - Jedynka - polskieradio.pl