Krucjata Tchórzy, norweska, dziecięca... Jakie były skutki wypraw krzyżowych?

Data publikacji: 02.11.2022 21:11
Ostatnia aktualizacja: 03.11.2022 11:19
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Powszechnie znane są krucjaty główne, które siedmiokrotnie wyruszały do Ziemi Świętej. Wypraw było jednak znacznie więcej
Powszechnie znane są krucjaty główne, które siedmiokrotnie wyruszały do Ziemi Świętej. Wypraw było jednak znacznie więcej, Autor - Morphart Creation/Shutterstock
Z podręczników wiemy o siedmiu głównych krucjatach z lat 1095-1291, które budzą największe zainteresowanie. Ale wypraw krzyżowych, mało znanych lub wręcz zapomnianych, było znacznie więcej, m.in.: Krucjata Tchórzy, norweska, wenecka i dziecięca. Czym one były? Jakie były skutki tych wypraw? 

POSŁUCHAJ

24:41

Krucjata Tchórzy, Norweska, dziecięca... Jakie był skutki wypraw krzyżowych? (Eureka/Jedynka)

 

Choć mówimy o siedmiu głównych krucjatach, to zagraniczni historycy uznają również dwie inne krucjaty. - Gdybyśmy zapytali historyków brytyjskich, to odpowiedzieliby, że było ich dziewięć. Bo oni wliczają również wyprawę Fryderyka II i Edwarda I. Ale okazuje się, że pomiędzy tymi wielkimi wyprawami krzyżowymi wędrowały również grupy, które można nazwać krucjatami, a czasami po prostu wyprawami zbrojnymi, pomocowymi, albo po prostu pielgrzymkami - mówi historyk Piotr Solecki.

Ekspert dodaje, że nie od razu wyprawy nazywali krucjatami. - Samo słowo krucjata pojawiło się dość późno. Naznaczeni krzyżem, czyli crucem signati - to jest określenie dwunastowieczne. Więc początkowo ci krzyżowcy wędrowali na coś, co byśmy nazwali pielgrzymką zbrojną w celu odzyskania i utrzymania grobu Chrystusa - wyjaśnia historyk.

Czytaj również:

Mniej znane krucjaty

Listę mniej znanych wypraw krzyżowych otwiera Krucjata Tchórzy. - Byli to rycerze, którzy w trakcie pierwszej, tej ważnej krucjaty, wrócili do domu, nie czując, że ta wyprawa odniesie sukces - opowiada Piotr Solecki. - Tutaj podam przykład hrabiego Stefana z Blois, który wrócił do swojej żony, która wcześniej wysłała go na wyprawę krzyżową. On po drodze zwątpił, wrócił, po czym dostał bardzo poważną reprymendę i nakaz powrotu. Stefan z Blois był typowym pantoflarzem, który słuchał się swojej żony, więc wyruszył ponownie na krucjatę, właśnie Krucjatę Tchórzy, razem z rycerstwem włoskim - dodaje historyk.

Kolejną z krucjat, o których za wiele się nie opowiada, jest krucjata norweska. - W 1107 roku wikingowie, którzy słynęli ze swojej waleczności, pod wodzą swojego króla popłynęli najpierw do Hiszpanii i plądrując słynny klasztor de Compostela, zdobyli zapasy. Następnie udali się na Baleary, gdzie również dokonali potężnych zniszczeń. Po wizycie na Sycylii popłynęli do Ziemi Świętej, gdzie zdobyli jedną z ważniejszych twierdz, pomodlili się jako gorliwi chrześcijanie, po czym wsiedli na swoje drakkary i udali się do Konstantynopola, gdzie sprzedali okręty i typowym dla siebie sposobem wrócili do Skandynawii przez całą Europę - opowiada gość audycji "Eureka".

Dla niektórych osób wyprawy krzyżowe były sposobem na zdobycie prestiżu i powiększenia majątku. Przykładem na to jest krucjata wenecka. - Wyprawy krzyżowe dla niektórych były walką, a dla niektórych szansą na stworzenie znakomitych traktatów handlowych i powiększenie swojej dominacji na Morzu Śródziemnym. Tak więc zarówno Genua, jak i Wenecja walczyły ze sobą. Ale Wenecja szczególnie tutaj zyskiwała. Wyczuwała moment i kiedy była potrzebna, to udzielała pomocy. I właśnie ta krucjata wenecka z lat 20. wieku XII ma tutaj bardzo duże znaczenie. Wenecja wysyła swoją potęgę, podobnie jak Norwegowie zdobywają tylko jedno miasto, niszcząc po drodze bardzo niebezpieczną flotę Fatymidów. Ratują Królestwo Jerozolimskie, ale za to dostają znakomite traktaty handlowe, z których potem będą korzystać - mówi historyk.

Mroczna odsłona krucjat

Z czasem zaniknęła pierwotna idea wypraw krzyżowych. Przywódcy organizowali krucjaty przeciwko wszystkim, kogo uważali za heretyków i swoich wrogów. Taki los spotkał na przykład Katarów. - Zakładamy, że wyprawy krzyżowe kierowane są do grobu Chrystusa. A tutaj mamy sytuację, w której papież Innocenty III rzuca wojska przeciw niewinnym ludziom z południa Francji, Katarom. Przypomnijmy, że Katarzy to ludzie, którzy wyzbywają się bogactwa, zakładają wspólnoty. I tutaj, jako heretycy, dla Kościoła Katolickiego stanowią zagrożenie. Następuje eskalacja konfliktu i na początku XIII wieku wojska francuskie i papieskie ruszają na wielką krucjatę przeciwko niewinnym ludziom. Po dwudziestu latach ciężkich walk, w strasznych warunkach, ich wspólnota zostaje wycięta w pień. Z czego korzysta francuska dynastia Kapetyngów, która wzbogaci się o południe Francji. Wówczas Francja to był tereny północne i środkowe. Dzięki tym krucjatom przeciwko Katarom Francja wzbogaca się o poważny teren i staje się poważnym graczem w Europie Zachodniej - wyjaśnia Piotr Solecki.

Ponadto w audycji:

Naukowcy z Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie stworzyli moduły termoelektryczne o gęstości mocy ponad dziesięciokrotnie przewyższającej ogniwa fotowoltaiczne. Umożliwi to wykorzystanie energii zawartej w cieple odpadowym. O wynalazku krakowskich naukowców, zwanym też termoelektrykiem, opowiedział prof. Krzysztof Wojciechowski z Wydziału Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH.


Tytuł audycji: Eureka

Prowadziła: Dorota Truszczak

Goście: prof. Krzysztof Wojciechowski (Wydział Inżynierii Materiałowej i Ceramiki AGH), Piotr Solecki (historyk)

Data emisji: 2.11.2022 

Godzina emisji: 19.30

qch/kor

Familijna Jedynka
Familijna Jedynka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.