Pliniusz Starszy przyszedł na świat w Lombardii. Był nie tylko pisarzem, historykiem, ale także urzędnikiem i dobrym przyjacielem cesarza Wespazjana. Pełnił funkcje publiczne w Germanii, Hiszpanii, Galii. Zginął w wieku 56 lat, kiedy na wieść o wybuchu Wezuwiusza popłynął jako dowódca eskadry statków na pomoc ludności Kampanii. Naukowa ciekawość, by zobaczyć żywioł z bliska, kosztowała go życie.
Jako młodzieniec rozpoczął karierę wojskową, co było typowe dla ówczesnych przedstawicieli stanu ekwickiego. Co jednak ważne, owa grupa głównie zajmowała się jednak handlem i kupiectwem. - Zaciągnął się do armii, która dawała dużo większe możliwości. Służył w Hiszpanii i Germanii, a ostatecznie został dowódcą floty rzymskiej nad Morzem Tyrreńskim w Mizenum - opowiada dr Bartosz Kołoczek, historyk starożytności i filolog klasyczny z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Gość "Eureki dodaje, że wojskowa kariera Pliniusza była w większym stopniu wynikiem jego oddania dla Rzymu. - Pliniusz był bogatym człowiekiem, przyjaźnił się z najzamożniejszymi ludźmi tamtych czasów. Te służbę pełnił bardziej z poczucia obowiązku, niż z przymusu - zaznacza rozmówca Katarzyny Kobyleckiej.
Czytaj także:
W czasie wolnym od wojskowych obowiązków Pliniusz Starszy oddawał się pracy uczonego. Z zamiłowania był historykiem; napisał dwa dzieła historyczne: 20 zwojów opisujących wojny Rzymu z Germanami ("Bella Germaniae libri XX" ) oraz pracę, która była kontynuacją historii Ofidiusza Bassusa. ( "A fine Aufidii Bassi" ). Oba dzieła zaginęły. Jedynym, które w całości przetrwało do naszych czasów jest "Historia naturalna".
- To jest dzieło monstrualnych rozmiarów. 37 ksiąg to na dzisiejsze realia pięć grubych, albo dziesięć niewielkich tomów popularnej angielskiej serii lingwicznej - zaznacza dr Bartosz Kołoczek. - To pierwszy w dziejach przypadek, kiedy jakiś autor stara się przedstawić sumę wiedzy na temat całego świata. Oczywiście nie ze wszystkich dyscyplin, bo pewnie go nie interesowały. (...) Dzieło na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie chaotycznego, ale przy bliższym oglądzie ma bardzo ścisłą strukturę. Pliniusz stara się cały świat podporządkować Imperium Rzymskiemu i pokazać, nad czym panuje Rzym - dodaje ekspert.
Nadbałtycki akcent
Dzieło Pliniusza zawiera również wątek istotny dla nadbałtyckich państw. W jednej z ksiąg "Historii naturalnej" znalazł się passus relacjonujący wyprawę rzymskiego ekwity po bursztyn nad Bałtyk. - Współcześnie wiemy, że Słowian nie było jeszcze wtedy na tych terenach. Pliniusz pisze, że "rzeka Vistula rozgranicza Germanię od Sarmacji". To są bardzo cenne informacje, bo mówią coś o naszych ziemiach, ale to też miły dla nas akcent - tłumaczy gość "Eureki".
W audycji również:
Medycyna tybetańska praktykowana jest od wieków w Tybecie i sąsiednich rejonach. Jest ściśle związana z filozofią Wschodu. Zgodnie z nią cały wszechświat, a w nim również człowiek, składa się ze wzajemnie na siebie oddziałujących sił witalnych. Jeśli dojdzie do zakłócenia równowagi między nimi, pojawia się choroba. Tybetańscy medycy stosują lekarstwa na bazie naturalnych składników roślinnych i mineralnych, czerpiąc z ogromnego rezerwuaru azjatyckich roślin leczniczych. Są one przedmiotem zainteresowania również medycyny konwencjonalnej - np. naukowcy z Wydziału Farmaceutycznego Lubelskiego Uniwersytetu Medycznego wspólnie z uczonymi z Dalekiego Wschodu prowadzą prace nad lekami pochodzenia roślinnego właśnie z tej części świata.
Gość: prof. Agata Bareja-Starzyńska, tybetolog, Wydział Orientalistyczny Uniwersytetu Warszawskiego
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Katarzyna Kobylecka
Goście: prof. Agata Bareja-Starzyńska, tybetolog (Wydział Orientalistyczny Uniwersytetu Warszawskiego), dr Bartosz Kołoczek (historyk starożytności i filolog klasyczny, Instytut Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego)
Data emisji: 19.05.2023
Godzina emisji: 19.30
qch
Świat z perspektywy Imperium Rzymskiego. O niezwykłości dzieła Pliniusza Starszego - Jedynka - polskieradio.pl