Przełom technologiczny w obserwacjach?
Gigantyczny Teleskop Magellana (GTM) stanie na wysokości ponad 2500 metrów n.p.m w Obserwatorium Campanas w Chile. - Na pewno będzie to wielki teleskop, ale jest również rywalizacja, kto zrobi więcej, wyżej, ponieważ duże znaczenie ma przezroczystość atmosfery i ilość pary wodnej w powietrzu - mówi na antenie Programu 1 Polskiego Radia dr Kamil Deresz, astronom z Planetarium Centrum Nauki Kopernik.
Główne zwierciadło teleskopu składa się z siedmiu segmentów, każdy o średnicy 8,4 m, co pozwoli uzyskać rozdzielczość odpowiadającą pojedynczemu zwierciadłu o średnicy 24,5 m. - Te konstrukcje są przeróżne. Wspólną cechą tego, że te teleskopy są coraz większe, to fakt, że lustra są cienkie (grubości małych cm bądź mm) i są wyposażone w systemy, które niwelują efekt drgania ziemskiej atmosfery, mimo tego, że powietrze jest bardzo przejrzyste i widać naprawdę wiele gwiazd w nocy - wyjaśnia gość Jedynki. - Te noce są pogodne, są lepsze warunki obserwacji niż w klimacie umiarkowanym, jaki jest w Polsce - dodaje.
Jak daleko uda się zobaczyć kosmos?
Wyprodukowanie zwierciadła o odpowiednich parametrach zabiera wiele czasu. Po podgrzaniu i ukształtowaniu, lustro GMT będzie stygło przez cztery miesiące. Następnie technicy rozpoczną etap szlifowania i polerowania jego powierzchni, która musi być wyszlifowana z dokładnością dochodzącą do jednej tysięcznej szerokości ludzkiego włosa. Z jaką dokładnością uda się zobaczyć kosmos? - Na pewno uda się zajrzeć trochę dalej niż teleskopy kosmiczne, które są najbardziej znane, czyli Kosmiczny Teleskop Hubble'a i Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba - podkreśla dr Kamil Deresz. - One są w kosmosie i też obserwują światło części podczerwonej o długościach fal dłuższych niż światło widzialne, ale w dużej mierze już niewidoczne dla ludzkiego oka, natomiast teleskop Magellana będzie obserwował w świetle widzialnym takie fale, jakie widzi nasze ludzkie oko - tłumaczy ekspert.
Czytaj również:
Ponadto w audycji:
Najważniejszym centrum polskiej emigracji politycznej był paryski Hotel Lambert księcia Adama Jerzego Czartoryskiego. A jednak, kiedy Polska była pod zaborami, hrabia Władysław Plater, działacz niepodległościowy, założył w Rapperswilu, małej szwajcarskiej miejscowości nad Jeziorem Zuryskim, Polskie Muzeum Narodowe. Było to 23 października 1870 roku. Placówka przechodziła różne koleje losu. Zawieszano jej działalność, reaktywowano, a np. po II wojnie światowej miała być ośrodkiem sowieckiej propagandy, do czego szczęśliwie nie doszło.
Obecnie ośrodek znalazł swoją siedzibę w rapperswilskim kompleksie Schwanen, zakupionym i wspieranym finansowo przez Polskę. Powstanie tu także szwajcarski oddział Instytutu Pileckiego. "Słowem urody Rapperswilu opowiedzieć się nie da" – stwierdził jego bywalec Adam Mickiewicz. Dlatego wieszcz szkicował ołówkiem krajobrazy tego małego miasta zwanego miastem róż.
Muzeum Polskie w Rapperswilu to jedna z najstarszych instytucji polonijnych w Europie. O jego powstaniu, historii, misji służenia Polsce, ludziach z nim związanych w rozmowie z prof. Rafałem Habielskim – historyk z Uniwersytetu Warszawskiego.
Tytuł audycji: Eureka
Prowadziła: Dorota Truszczak
Goście: dr Kamil Deresz (astronom z Planetarium Centrum Nauki Kopernik), prof. Rafał Habielski (historyk z Uniwersytetu Warszawskiego)
Data emisji: 18.10.2023 r.
Godzina emisji: 19.30
ans
Budowa Gigantycznego Teleskopu Magellana. Nowe "oczy" na wszechświat - Jedynka - polskieradio.pl