Agata Kulesza: kamera widzi we mnie smutek

Data publikacji: 20.01.2017 11:25
Ostatnia aktualizacja: 20.01.2017 11:43
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Agata Kulesza
Agata Kulesza, Autor - PAP/Stach Leszczyński

POSŁUCHAJ

Agata Kulesza o swoich najciekawszych i najtrudniejszych rolach (Droga na szczyt/Jedynka)

- W życiu nie jestem osobą smutną, jestem melancholijna, refleksyjna, ale potrafię być też wesoła i mieć energię "do przodu". Ale kiedy kamera zajrzy mi w oko, widzi smutek. Dlatego gram takie role, tzw. silne ofiary - mówi w radiowej Jedynce Agata Kulesza.

Aktorka zagrała w najgłośniejszych polskich filmach ostatnich lat. Za rolę w "Róży" otrzymała Orła, a w "Idzie" - Orła oraz nagrodę Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles. Jak przyznaje, dość późno odkryła, co jest jej najmocniejszą stroną, jeśli chodzi o aktorstwo. - Moją siłą jest słabość. Człowiek identyfikuje się z bohaterem, który pokazuje swoje słabości. Wtedy jako widzowie mówimy: "tak, ja też tak mam". Odwaga w pokazaniu słabości człowieka jest wielką, wielką siłą - podkreśla Agata Kulesza.

Opowiada też o "przytuleniu się" do postaci Róży Kwiatkowskiej, o trudnych scenach przemocy w filmie Wojciecha Smarzowskiego, a także o pewnej felernej roli w Teatrze Polskiego Radia. - W ogóle nie umiałam tego zagrać - przyznaje aktorka.

Jak gość Jedynki wspomina współpracę z Jimem Carreyem i Charlotte Gainsbourg, u boku których wystąpiła w filmie "True Crimes", dowiesz się z nagrania audycji.

Tytuł audycji: "Droga na szczyt" z cyklu "Twarzą w twarz"

Gość: Agata Kulesza (aktorka filmowa i teatralna)

Data emisji: 19.01.2017

Godzina emisji: 23.06

mg/pg

Aktualności radiowej Jedynki
Aktualności radiowej Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.