Tym bardziej, że za reżyserię "Zimnej wojny" dostał w Cannes nagrodę dla najlepszego reżysera.
Aktor zdradza, że po jego udziale w filmie urywają się telefony. - Choćby po tym widać, że film jest oglądany na świecie i doceniany - mówi Borys Szyc. Ujawnia, że bliski podpisania jest jego zagraniczny kontrakt, a kilka innych jest negocjowanych.
Słynny aktor gra też w filmie "Kamerdyner", który ubiega się o nagrodę festiwalu w Gdyni. Przyznaje, że od jakiegoś czasu przyciągają go filmy historyczne. - W kostiumie czuję się różnie, w zależności od pogody. Jak jest gorąco to gorzej - żartuje Borys Szyc.
Ostatnio ma szczęście do grania w takich filmach. Obecnie jest w połowie zdjęć do serialu pt. "Młody Piłsudski". - Tak naprawdę to jest to wielka zabawa oczywiście dla aktora i jeden z powodów, że chciało się być tym aktorem - mówi Borys Szyc. Wyjaśnia, że przenosi w filmie kostiumowym się w inne czasy, w inne życia, trzeba czegoś o tych czasach się dowiedzieć, prywatnie postudiować. Przyznaje, że w "Kamerdynerze" zarówno kostiumy, jaki dekoracje są niesamowite, więc dla niego obcowanie z tymi planami było dużo przyjemnością.
Po ile dubli trzeba było nieraz robić na planie "Zimnej wojny"? Kto umiał wytłumaczyć tajniki warsztatu Pawła Pawlikowskiego? Posłuchaj nagrania całej rozmowy.
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Rozmawiała: Joanna Sławińska
Gość: Borys Szyc (aktor)
Data emisji: 20.09.2018
Godzina emisji: 15.27
ag
Borys Szyc: gra w filmach Pawlikowskiego to przepustka do międzynarodowej kariery - Jedynka - polskieradio.pl