Gość audycji zaznacza, że osoba, która przeszła chorobę, ale będzie miała w swoim organizmie zbyt niski poziom przeciwciał również nie zostanie zakwalifikowana i nie będzie mogła oddać osocza. - W takiej sytuacji poziom przeciwciał będzie niewystarczający do tego, żeby podać go innej osobie, chronić przed skutkami samego Covid-19 i leczyć koronawirusa skutecznie - dodaje lekarz.
Od momentu wybuchu epidemii COVID-19 naukowcy szukają skutecznych metod leczenia infekcji wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2. Z ostatnich doniesień wynika, że w leczeniu COVID-19 skuteczne może okazać się osocze krwi osób, które pokonały zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 i wytworzyły przeciw niemu przeciwciała. Zdaniem naukowców, przeciwciała znajdujące się w osoczu takich osób uruchamiają odpowiedź immunologiczną skierowaną przeciw SARS-CoV-2, co prawdopodobnie przyczynia się do zaniku infekcji. Jednocześnie zaznaczają, że do tej pory nie ma wiarygodnych badań klinicznych z randomizacją, które jednoznacznie potwierdzałyby skuteczność tej metody.
- W Polsce jest ponad 2500 ozdrowieńców. Takie osoby zapraszamy do badań. Poziom przeciwciał u każdego może być różny i musi być skrupulatnie badany - wyjaśnia dr n. med. Michał Sutkowski.
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Materiał: Małgorzata Głogowska
Data emisji: 29.04.2020 r.
Godzina emisji: 15.44
ans
Koronawirus. Czy każdy ozdrowieniec może oddać osocze? - Jedynka - polskieradio.pl