Piece i kotły na węgiel to wciąż bardzo poważny problem. I to pomimo akcji informacyjnych, obowiązku wymiany takiego urządzenia maksymalnie do końca 2022 roku oraz pomimo dofinansowania dla osób starających się o wymianę "kopciucha".
Piece to nie kosze na śmieci
Problem dotyczy m.in. Gniezna. Nieprzyjemny zapach daje się wyczuć nie tylko na Starówce. - Niejednokrotnie, podczas przemieszczania się, odczuwalny jest taki zapach palonego czegoś nielegalnego - usłyszał reporter Polskiego Radia. Problemem są przede wszystkim piece i kotły w domkach jednorodzinnych, a powietrze gęstnieje wieczorami. Mieszkańcy podejrzewają, że w piecu lądują plastikowe worki pełne śmieci, zabierane z przydomowych koszy. A jak jest naprawdę?
Przypuszczenia gnieźnian potwierdzają kontrole przeprowadzane przez Straż Miejską. - Do pieca wrzucana jest odzież, obuwie, plastiki. Zdarzają się również materiały pobudowlane: np. worki po zaprawach - wylicza komendant, Tomasz Francuszkiewicz. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości strażnik miejski, upoważniony przez prezydenta, może wystawić mandat karny do pięciuset złotych. - Ukaraliśmy już 27 osób, 35 osób zostało pouczonych - dodaje gość "Ekspresu Jedynki".
Posypią się kary
Strażnicy miejscy w Gnieźnie przeprowadzili w tym roku prawie 600 kontroli. Sprawdzeniu podlegają deklaracje śmieciowe i prawidłowa segregacja śmieci. A jednak okazuje się, że w tym mieście piece starego typu powoli są zastępowane ogrzewaniem bardziej ekonomicznym. Prezydent Gniezna, Tomasz Budasz, przekonuje, że wpływ na to mają liczne dopłaty, zarówno te miejscowe jak i unijne. - Działania podsumowujące siedem lat to prawie dziewięćset pieców, które wyeliminowaliśmy z obiegu. W roku 2021 udało się wyeliminować 144 nieekologiczne piece - dodaje.
Zobacz też:
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Prowadził: Patryk Michalski
Materiał: Rafał Muniak
Data emisji: 6.12.2021
Godzina emisji: 15.37
mg
Piece to nie śmietniki. Czym palą Polacy? - Jedynka - polskieradio.pl