Strefa obciążenia hałasem obejmuje ponad 20 procent powierzchni Polski. Problem zwiększonej ekspozycji na hałas dotyczy głównie miast, jednak na negatywne oddziaływanie tego czynnika środowiskowego możemy być narażeni i poza nimi, na przykład na terenie zakładów przemysłowych. Hałas i związane z nim wibracje zalicza się do czynników zanieczyszczenia środowiska.
Jak głosi definicja encyklopedyczna, hałas to "dźwięk niepożądany, którego działanie może być uciążliwe lub szkodliwe dla człowieka". W istocie, hałas może szkodzić zdrowiu, nie tylko przez uszkodzenie słuchu.
Zbyt głośne słuchanie muzyki w słuchawkach lub zbyt częste imprezy w klubach muzycznych oraz hałas w miejscu pracy mogą sprawić, że z naszym słuchem zacznie się dziać coś złego. Zbyt wysoki poziom głośności dźwięku może powodować choroby układu krążenia, dolegliwości ze strony układu pokarmowego, a nawet przyspieszać starzenie się.
By zwiększyć świadomość szkodliwości hałasu
Międzynarodowy Dzień Świadomości Zagrożenia Hałasem obchodzony jest 25 kwietnia już od 1995 roku. Został ustanowiony przez Ligę Niedosłyszących, żeby zwrócić uwagę na powszechne występowanie hałasu w życiu ludzi i wpływ hałasu na zdrowie. Ma na celu zwiększenie świadomości występowania tego zjawiska i jego szkodliwości.
Hałas jest pojęciem subiektywnym. Różne osoby różnie go odbierają, mając inny próg tolerancji dźwięków. – Jeśli są jakieś dźwięki, które nam przeszkadzają, to my je nazywamy hałasem – mówił w rozmowie z Polskim Radiem Tadeusz Wszołek z Katedry Mechaniki i Wibroakustyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. – Ale te same dźwięki dla innych osób mogą być przyjemne – zaznacza.
30 decybeli, czyli?
Dla potrzeb nauki, badań, przepisów budowlanych i prawa pracy przyjęto orientacyjne progi natężenia dźwięku, które określają ciszę i hałas. – Człowiek jest przystosowany do pewnego poziomu tła akustycznego, w granicach 30 decybeli – mówi Tadeusz Wszołek.
Gdy przebywamy w mieszkaniu i nie docierają do nas żadne odgłosy z zewnątrz, możemy przyjąć, że do naszych uszu docierają dźwięki o natężeniu ok. 30 decybeli lub mniej. Przyjmuje się, że to poziom odpowiedni do pracy umysłowej, wymagającej skupienia. Jeśli wartość ta jest większa niż 30 decybeli, uznaje się, że może ona w pracy koncepcyjnej przeszkadzać, jakkolwiek takie natężenie dźwięku nie jest jeszcze szkodliwe dla zdrowia.
Słuchaj także:
Hałas szkodzi zdrowiu
Jak się uznaje, hałas powyżej poziomu 85 decybeli szkodzi zdrowiu. – Przyjmuje się, że na stanowiskach pracy wartość ta nie powinna być przekraczana – mówi Tadeusz Wszołek. – Mówimy tu o stanowiskach pracy fizycznej – dodaje.
Hałas uszkadzający słuch, a nawet powodujący ból, to dźwięk o natężeniu około 120-130 decybeli. Hałas o takim natężeniu wytwarzany jest np. przez działający wirnik helikoptera, który znajduje się w odległości 5 metrów od odbiorcy. Długotrwały hałas, nawet o niższej wartości, nie jest obojętny dla naszego organizmu i samopoczucia. – Powoduje pewien dyskomfort, poczucie zagrożenia, bo nie słyszymy potencjalnych zagrożeń – mówi Tadeusz Wszołek.
Hałas to produkt cywilizacji. Negatywne skutki jego oddziaływania doprowadziły do opatrzenia go mianem problemu, z którym trzeba się formalnie zmierzyć. Dlatego warto szukać ciszy, a chroniąc się przed hałasem, samemu hałas ograniczać.
Tytuł audycji: Ekspres Jedynki
Gość: dr hab. inż. Tadeusz Wszołek (Katedra Mechaniki i Wibroakustyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie)
Data emisji: 25.04.2002
Godzina emisji: 15.44
djr
Hałas może uszkadzać słuch i przyspieszać proces starzenia się. Szukajmy ciszy - Jedynka - polskieradio.pl