"A tam, cicho być!". Słodko-gorzkie życie Bohdana Smolenia

Data publikacji: 24.04.2022 12:40
Ostatnia aktualizacja: 24.04.2022 13:53
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Bohdan Smoleń założył Fundację Stworzenia Pana Smolenia, zajmującą się hipoterapią dla osób niepełnosprawnych
Bohdan Smoleń założył Fundację Stworzenia Pana Smolenia, zajmującą się hipoterapią dla osób niepełnosprawnych, Autor - Bartek Sadowski/Forum
Bawił, rozśmieszał, edukował i... pomagał przez hipoterapię. Sam bywał okrutnie doświadczany przez los. W jego życiu komizm przeplatał się z tragizmem. O słodko-gorzkim życiu Bohdana Smolenia, w wydanej właśnie biografii "A tam, cicho być!" pisze Katarzyna Olkowicz.

Bohdan Smoleń był aktorem, piosenkarzem, satyrykiem, kabareciarzem i działaczem społecznym. Występował, wraz z Zenonem Laskowikiem, w kabarecie "Tey". Jego życie naznaczone było jednak również wielkimi dramatami. W roku 1990 piętnastoletni syn Piotr popełnił samobójstwo. Niecały rok później samobójstwo popełniła żona - Teresa.

Słodko-gorzkie dzieciństwo

Bohdan Smoleń urodził się 9 czerwca 1947 roku. Jego życie przepełnione było obojętnością ze strony ojca nadużywającego alkoholu, a jednocześnie miłością ze strony matki. Matczyna miłość nie mogła jednak objawić się w pełnej krasie. Kobieta po chorobie Heinego-Medina była niepełnosprawna, przykuta do łóżka. - Tak naprawdę poruszała delikatnie jedną ręką. W trakcie trzyletniej rehabilitacji była w stanie wyćwiczyć trzy palce, którymi uczy się pisać. Kilkuletnie dziecko potrzebuje, żeby mama przytuliła, pogłaskała po głowie. A on tego nie miał - mówi gość "Czasu pogody".

Z matką Bohdana Smolenia wiążą się jednak również anegdoty. Z jednej z nich wyłania się obraz kobiety schorowanej, ale jednocześnie dbającej o dom, czuwającej nad wychowaniem dzieci. Potrafiła np. rozpoznawać po dźwięku, który garnek wyjmowany jest z szafki, a następnie sztorcować członka rodziny za niewłaściwe wykonanie polecenia. Jednocześnie warto wspomnieć, że mimo nieszczęść w rodzinnym Bielsku żyło się rodzinnie. Dom zawsze pełen był ludzi. Ciotek, kuzynek, babć, jednym słowem ludzi bardziej lub mniej skoligaconych.

Kabareciarz i... miłośnik zwierząt

Tytuł książki Katarzyny Olkowicz nawiązuje do powiedzenia "A tam, cicho być!", które legło u podstaw najsłynniejszego i jedynego monologu, napisanego przez Bohdana Smolenia. W roku 1978 Smoleń dołączył do poznańskiego kabaretu "Tey", założonego przez Zenona Laskowika, Krzysztofa Jaślara i Aleksandra Gołębiowskiego. Tam był przede wszystkim aktorem, choć zdarzało się też, że dodawał do skeczów coś od siebie. - To były drobiazgi, niemniej zawsze smakowite kąski. Westchnięcie, dwa słowa, czasami trzy zdania. Ale główną oś żartu stanowili Laskowik albo Jaślar - nie kryje gość audycji.

W pewnym momencie popularność kabaretu "Tey" zaczęła przerastać jego członków. Również Smolenia, który traktowany był trochę jak dzisiejsi celebryci. Osoby, które go poznawały na ulicy, często pozwalały sobie na zbyt wiele. - Bohdan był na scenie tym małym, rozczochranym, z wąsem, niezaradnym, więc ludzie z tym Smoleniem scenicznym go utożsamiali. Zaczepiali, poklepywali. Był zaszczuty - nie ma wątpliwości Katarzyna Olkowicz. Odskocznią stał się sklep zoologiczny, który Bohdan Smoleń założył wraz z żoną Teresą.

Miłość do zwierząt towarzyszyła mu zresztą zawsze. W roku 2007 założył fundację zajmującą się hipoterapią dzieci.


POSŁUCHAJ

19:55

Katarzyna Olkowicz w rozmowie z Małgorzatą Raduchą opowiadała o życiu Bohdana Smolenia (Czas pogody/Jedynka)

Zobacz też:

Tytuł audycji: Czas Pogody 

Rozmawiała: Małgorzata Raducha

Gość: Katarzyna Olkowicz (autorka biografii Bohdana Smolenia)

Data emisji: 24.04.2022 r. 

Godzina emisji: 10.23

mg


Aktualności radiowej Jedynki
Aktualności radiowej Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.