W dniu wprowadzenia stanu wojennego, 13 grudnia 1981 roku, Marek Mądrzejewski był w rodzinnym domu w Bydgoszczy, gdzie zatrzymał się w drodze powrotnej z Gdańska do Warszawy. Bardzo szybko zorientował się, co się dzieje.
- Z samego rana pognałem do Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" w Bydgoszczy. Akurat przechodziłem przez rynek w Fordonie, dzielnicy Bydgoszczy, która setki lat była samodzielnym miasteczkiem. Znajduje się tam więzienie – w tej chwili męskie, ale przez wiele dziesięcioleci było to ciężkie więzienie dla kobiet. Wówczas zobaczyłem przejeżdżające pierwsze autokary, które z tego rynku skręcały w bramy więzienia. W środku były Alina Pieńkowska i Ania Walentynowicz. Było już wiadomo, o co chodzi - wspomina działacz opozycji antykomunistycznej.
Na początku lat 80. Marek Mądrzejewski dwukrotnie siedział w więzieniu. Do którego kraju dostał propozycję wyjazdu od władz i kto go uczył, jak zachować godność w celi, dowiesz się z nagrania audycji.
Tytuł audycji: "Życia rysy" w cyklu "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Rafał Porzeziński
Gość: Marek Mądrzejewski (wicedyrektor radiowej Jedynki, działacz opozycji antykomunistycznej)
Data emisji: 12.12.2016
Godzina emisji: 23.06
pg/mg
Marek Mądrzejewski: stan wojenny nas nie zaskoczył - Jedynka - polskieradio.pl