Wody lecznice, Wielbłąd i Kaplica Czaszek. "Jedyne takie miejsce" z Kudowy-Zdroju

Kudowa-Zdrój to jedno z najstarszych europejskich uzdrowisk. Do Polski należy od roku 1945. Wcześniej miejsce to należało m.in. do Korony Czeskiej i pruskiego Śląska. Jedna z historycznych nazw to Chudoba. - Nazwa ta pochodziła od czeskiego "chudy", co po dzień dzisiejszy u naszych południowych sąsiadów znaczy "bieda", "ubóstwo" - podkreśla przewodnik Dariusz Mielec. 

Dodaje, że mogło tu chodzić o kwestię nieurodzajnych, kamienistych gleb. Jednocześnie już w XVI wieku zaczęły pojawiać się pierwsze wzmianki o występujących w okolicy wodach leczniczych. - Najstarsze kudowskie źródło datuje się na 1587 rok. Znajduje się w Parku Zdrojowym i do dnia dzisiejszego posiada oryginalną modrzewiową cembrowinę - precyzuje gość Programu 1 Polskiego Radia. 

Na zdrowie!

Tutejsza wodę określa się mianem "szczawiów żelazistych". - Smakiem przypominają wodę mineralną, tylko z tą właściwością, że owe minerały wzbogacają nasz organizm. Część wód jest radoczynna, z gazem szlachetnym wzmacniającym nasze serce - zdradza rozmówca Patryka Bedlińskiego. Jednocześnie miejsce to oferuje wiele możliwości aktywnego wypoczynku. To doskonała baza wypadowa choćby w Góry Stołowe. 

Co zobaczyć w Górach Stołowych?

Osobliwością rzeźby Gór Stołowych są fantastyczne formy skalne. To m.in. szczeliny oraz skałki w kształcie grzybów, maczug ruin starych budowli czy zwierząt. Jedna z nich przypomina wielbłąda. Wielbłąda, który stał się symbolem Parku Narodowego Gór Stołowych. - Formacje skalne zostały wyrzeźbione przez procesy geologiczne, geomorfologiczne. Procesy te pracowały i pracują nadal - zaznacza Tomasz Mazur. 

Inne nazwy to Małpolud, Kurza Stopka, Koński Łeb czy Fotel Pradziada. - Błędne Skały same w sobie są skalnym labiryntem. Trasa nie jest zbyt długa, ma ok. 700 metrów długości. Przejścia są wąskie, czasami trzeba przygiąć karku. Zresztą jak mówi jedna z legend, zostały stworzone przez Liczyrzepę po to, by każdy wchodzący w Góry Stołowe oddał mu pokłon - podkreśla gość audycji "Jedyne takie miejsce". 

W poprzednich audycjach z cyklu:

Czym jest Kaplica Czaszek?

Niezwykłym miejscem jest Kaplica Czaszek znajdująca się w dzielnicy Czermna. To jedyna w Polsce kaplica, do której "wystroju" użyto ludzkich kości. - Ksiądz Wacław Tomaszek, z pochodzenia Czech, przybywszy na tę parafię zauważył, że przy pobliskiej dzwonnicy wystają ludzkie kości. Okazało się, że była to jedna z wielu mogił znajdujących się na tych terenach - zdradza Sławomir Stasiak. 

Ksiądz Tomaszek postanowił stworzyć więc kaplicę ostatniego pochówku i spoczynku wielu tysiącom bezimiennych ludzi. - Chciał także pozostawić potomnym przesłanie: "Pamiętaj o śmierci" - tłumaczy gość Jedynki. Kaplica została zbudowana w latach 1776 - 1784. - Wspomina się, że ofiary wojny trzydziestoletniej (wiek XVII) mogą się tutaj znajdować. Na pewno są już ofiary wojen wieku XVIII - podsumowuje.