Bartosz Cichocki, ambasador Polski na Ukrainie. "Dyplomacja ma zawsze sens"

Walki coraz bliżej Kijowa

Bartosz Cichocki podkreśla, że decyzję o pozostaniu bądź opuszczeniu Kijowa podejmują jego przełożeni. - To nie znaczy, że moje zdanie się nie liczy - zastrzega. Według niego alarmy przeciwlotnicze mają miejsce codziennie. Ostatnio zaś do miasta dotarły odgłosy bitwy artyleryjskiej. - One po raz pierwszy były regularne - mówi. Dotychczas były sporadyczne.

Jego zdaniem działania dyplomatyczne cały czas mają sens i nie należy się zrażać, że na razie nie przynoszą rezultatu. - Na razie grają armaty, ale sytuacja na froncie i ta związana z presją ekonomiczną mogą stworzyć warunki do osiągnięcia postępu ekonomicznego. Zwraca uwagę, że zamknięcie nieba nad Ukrainą, o co strona ukraińska intensywnie zabiega, jest z wielu powodów bardzo trudne. Choć utrudnienie rosyjskim siłom możliwości operowania byłoby czynnikiem przyspieszającym zakończenie konfliktu i czynnikiem ocalającym życie tysięcy ludzi.

Rosja chce zmienić światowy porządek

Ambasador zwraca uwagę, że Rosji nie chodzi o podporządkowanie Ukrainy. - Rosji chodzi o przemodelowanie porządku światowego, który ukształtował się po rozpadzie Związku Radzieckiego - wyjaśnia.

Trwa 18. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rosjanie nadal nie zajęli największych miast, dlatego coraz częściej posuwają się do barbarzyńskich kroków. Bombardują cywilne zabudowania i mordują ludność cywilną. Ukraińska armia stawia im jednak silny opór. Program 1 Polskiego Radia na bieżąco informuje, co dzieje się za naszą wschodnią granicą.

W ten weekend Program 1 Polskiego Radia emituje audycje specjalne na temat wojny na Ukrainie. Słuchaczy Jedynki zaprosiliśmy przed odbiorniki w niedzielę (13.03) w godz. 12.00-12.30. Gościem był Bartosz Cichocki, ambasador RP w Ukrainie, Michał Strzałkowski przedstawi raport wojenny z Ukrainy, a Paweł Pawlica zrelacjonuje sytuację we Lwowie.

Trwa ostrzał Charkowa

Rosyjskie bomby niszczą domy i infrastrukturę cywilną w Charkowie na wschodzie Ukrainy. Ataki nie ustają. Władze miasta apelują do mieszkańców o szukanie schronienia. Mer Ihor Terechow poinformował, że zniszczonych zostało ponad 400 budynków mieszkalnych i 48 szkół. 

Władze drugiego co do wielkości ukraińskiego miasta apelują do mieszkańców o szukanie schronienia. Mer miasta Ihor Terechow powiedział, że rosyjskie wojsko bombarduje Charków praktycznie bez przerwy, dlatego zaapelował do mieszkańców, aby w razie możliwości zeszli do schronów, piwnic bądź stacji metra. Władze Charkowa informują, że w części domów brak jest ogrzewania. Ich mieszkańcy mają być przesiedlani do pomieszczeń zastępczych.

Zełenski wzywa do ukarania Rosji

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński powiedział w wystąpieniu zamieszczonym na Facebooku, że jego kraj osiągnął strategiczny punkt zwrotny w wojnie z Rosją. Wezwał też do ukarania Rosji za ostrzał korytarzy humanitarnych. 

- Osiągnęliśmy strategiczny punkt zwrotny w wojnie z Rosją - powiedział w piątek w wystąpieniu zamieszczonym na Facebooku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Wezwał jednocześnie do ukarania Rosji za ostrzał korytarzy humanitarnych i przekazał, że Moskwa sprowadza na Ukrainę syryjskich najemników.

Czytaj także: 

Tytuł audycji: Audycja specjalna

Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski

Gość: Bartosz Cichocki (ambasador Polski na Ukrainie)

Materiały: Michał Strzałkowski, Paweł Pawlica

Data emisji: 13.03.2022

Godzina emisji: 12.15

ag