Kaplica Sykstyńska w rozważaniach papieża Polaka
"Stoję przy wejściu do Sykstyny -
Może to wszystko łatwiej było wypowiedzieć językiem
«Księgi Rodzaju» -
Ale Księga czeka na obraz. - I słusznie. Czekała na swego
Michała Anioła.
Przecież ten, który stwarzał, «widział» - widział,
że «było dobre».
«Widział», a więc Księga czekała na owoc «widzenia».
O ty, człowieku, który także widzisz, przyjdź -
Przyzywam was wszystkich «widzących» wszechczasów.
Przyzywam ciebie, Michale Aniele!"
Jak zmieniała się Kaplica Sykstyńska?
Ks. prof. Witold Kawecki opowiada, że po raz pierwszy przekroczył próg kaplicy Sykstyńskiej w latach 80. XX wieku. Towarzyszyło mu wówczas uczucie zadziwienia. - Później jeszcze bardziej pamiętam, kiedy po wykładach wypadałem sobie nawet dwa razy w tygodniu, żeby krok po kroku oglądać Sykstynę. To była Sykstyna przed renowacją, jeszcze ze starymi freskami - wspomina.
Gość Jedynki miał to szczęście, że widział kaplicę również po przeprowadzonych w niej pracach i mógł dokonać pewnego porównania. - W Rzymie nie mówiło się wówczas o niczym innym jak o odnowionej Sykstynie. Oczywiście głosy były różne. Niektórzy z sentymentem spoglądali na te przykurzone freski, które były dla nich autentycznymi. Odnowiona, kolorystyczna, żywa, rewolucyjna, jakby zmieniła oblicze - analizuje.
Tu splatają się dzieje nowego świata
Ks. prof. Kawecki przypomina jednak, że to właśnie renowacja pozwoliła odzyskać oryginały fresków zamalowywanych w czasach Michała Anioła. - Panowało zgorszenie, nie było zrozumienia cielesności - precyzuje. Oburzenie wszechobecną nagością wyrażał wówczas m.in. papież Paweł IV. - To jest najważniejsza kaplica świata. Można powiedzieć, że spina całą historię. Od stworzenia, przez wygnanie pierwszych rodziców z Raju, przez Potop, przez sceny Starego i Nowego Testamentu, aż po Apokalipsę - tłumaczy.
Czy w kaplicy Sykstyńskiej odbywają się msze św.?
Prof. Piotr Krasny przypomina, że kaplica Sykstyńska nie jest skomunikowana z bazyliką św. Piotra i właściwie nigdy nie była używana do wielkich ceremonii religijnych gromadzących wszystkich wiernych. - Zaczęła być miejscem ważnych uroczystości służących prezentacji prestiżu papiestwa - podkreśla. Tu papież spotykał się z ambasadorami, tu celebrował liturgie, na które zapraszano szczególnie ważnych gości.
Przede wszystkim jednak kaplica Sykstyńska miała okazję zaistnieć jako miejsce konklawe, czyli ogólnego zgromadzenia kardynałów w celu wyboru papieża. - W epoce nowożytnej konklawe trwały niezwykle długo. Czasami rozciągały się na tygodnie czy miesiące. Można powiedzieć, że w tym czasie kaplica Sykstyńska stawała się centrum świata. Podejmowano jedną z najważniejszych decyzji nie tylko dla Kościoła - przyznaje.
Tytuł audycji: Audycja specjalna
Prowadzili: Wiesław Molak i Agnieszka Trzeciakiewicz
Goście: ks. prof. Witold Kawecki (kierownik Katedry Komunikacji Kulturowej i Artystycznej, wykładowca akademicki), prof. Piotr Krasny (historyk sztuki, nauczyciel akademicki)
Data emisji: 30.03.2024
Godzina emisji: 20.15
mpkor
Jakie sekrety skrywa kaplica Sykstyńska w Watykanie? - Jedynka - polskieradio.pl