- W zasadzie od dziecka ta muzyka mnie fascynowała. Mój tata wyjeżdżał na amerykańskie statki jako muzyk sesyjny i właśnie z Zachodu przywoził dużo płyt. Najczęściej były one około soulowe i funkowe. Przywoził też trochę jazzu, którego zresztą później byłem fanem na studiach. Dlatego z jednej strony to moje dzieciństwo, a z drugiej strony trochę powrót do czasu studiów, ponieważ muzyka w takim wydaniu wiernie odwzorowującym opiera się o muzykę jazzową - opowiada Maciej Milewski.
Amerykańska stylizacja?
Teledyski do piosenek z jego nowej płyty "Cinnamon Show" są stylizowane na lata 70. - Odpowiem tak, że trzeba oglądać obrazy z tych lat. Niewątpliwie są stylizowane w tym aspekcie, że mamy XXI wiek i cofamy się do przeszłości - komentuje Maciej Milewski.
- Jednak sam obraz nie jest stylizowany, ponieważ w przypadku tego albumu nagrywany jest kamerami VHS, a wcześniej kamerą na taśmę. Jestem raczej zwolennikiem tego, żeby używać sprzętu, który wiernie i naturalnie odda ten klimat (…), a kamery i urządzenia z tego okresu podpowiadają sporo. To jest jak organizm - dodaje.
Koncerty, piosenki i płyty w USA?
Maciej Milewski widzi szansę, żeby ze swoją twórczością przenieść się do Stanów Zjednoczonych. - Patrzę pozytywnie w przyszłość. W związku z tym, że udało mi się nawiązać współpracę z amerykańską wytwórnią, która jest odpowiedzialna za płyty takich artystów, jak m.in. Aaron Frazer, Durand Jones & The Indications, Monophonics, Black Pumas. To jest już dość duży gracz, a jednocześnie świeży - mówi.
- Jest szansa, że przyszłe utwory, może płyty, które będą ode mnie wychodzić, spotkają się z uznaniem właściciela wytwórni i dołączę do artystów w pełnowymiarowym kontekście - dodaje.
Artysta przyznaje również, że byłyby możliwe koncerty za oceanem.
W tym roku koncerty w Polsce
Maciej Milewski zamierza w tym roku koncertować w Polsce z Cinnamon Gum. - Dobrze mi się siedzi w studiu, bo wolę ciszę i spokój naokoło, ale chyba jednak potrzebuję trochę tego szumu. Dlatego stwierdziłem, że w tym roku to musi wydarzyć się (…). Kilka koncertów, które ruszą w okolicach kwietnia, będę mógł ogłosić już niedługo - zapowiada.
- Dostałem też propozycję zagrania premierowego koncertu w warszawskim Jassmine i nie mogłem z tej okazji zrezygnować. Jest to wyjątkowe miejsce. Chociaż jeszcze tam nie byłem, to słyszałem i widzę, jak to miejsce wygląda i jak ludzie opiekują się tym miejscem. Wygląda to jak nowojorski klub jazzowy, więc myślę, że z tą muzyką może być fajnie. Zapraszam do klubu 27 lutego - kontynuuje.
Zobacz także:
Tytuł audycji: Audycja specjalna
Prowadził: Kamil Wicik
Gość: Maciej Milewski (kompozytor, gitarzysta, producent i założyciel zespołu Cinnamon Gum)
Data emisji: 8.01.2025 r.
Godzina emisji: 23.13
DS
Czy amerykański soul podbije rynek? Maciej Milewski wraca do muzycznych lat 60. i 70. - Jedynka - polskieradio.pl