Pierwszy raz Władysław Broniewski trafił do więzienia w roku 1917. Dlaczego? Otóż odmówił złożenia przysięgi na wierność Austrii i Niemcom, a honor Polaka utwierdził go w tym postanowieniu. Był przecież legionistą Józefa Piłsudskiego, miał 20 lat i najważniejsza była dla niego niepodległa Polska. Ponownie jednak zostanie aresztowany w 1930 roku, ale już przez własną ojczyznę, która wcześniej odznaczyła go Orderem Virtuti Militari.
Nie mógł znieść, że Piłsudski, symbol niepodległej Polski, pozwala strzelać do robotników, cenzuruje prasę, zamyka przeciwników politycznych za kratami. Z więzienia wyciągnie go adiutant Piłsudskiego, słynny Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Obserwowane przez Broniewskiego dramatyczne nierówności społeczne II RP, rodzima antyukraińskość i antysemityzm, zabójstwo prezydenta Gabriela Narutowicza, panoszenie się endecji – wszystko to sprawiło, że jedyną przyszłość dla Polski zaczął widzieć w socjalizmie. Zakochał się w nim bez pamięci, choć była to miłość wyjątkowo trudna. Ale nie każdy w tę miłość wierzył.
Nie wierzyli futuryści patrzący podejrzliwie na byłego legionistę, nie dowierzali lewicowi politycy. Władysław Broniewski był wprawdzie poetą socjalistycznym, lecz zarazem w 1939 roku napisał najbardziej patriotyczny wiersz 20-lecia międzywojennego, a może i całej polskiej XX-wiecznej poezji. "Bagnet na broń" we wrześniu 1939 roku był recytowany przez wszystkie środowiska, również skrajnie prawicowe.
Władysława Broniewskiego nie złamały jednak ani wojny, ani stalinowskie więzienia, ale słabości: wódka, kobiety i ten jego… ukochany socjalizm.
Tytuł audycji: Ludzie Niepodległości
Prowadzi: Artur Wolski
Gość: dr Eliza Kącka (Instytut Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego)
Data emisji: 16.07.2017
Godzina emisji: 17.11
pg/mk
Władysław Broniewski. Żołnierz Piłsudskiego, który zakochał się w socjalizmie - Jedynka - polskieradio.pl