Hej, z młodych lat i z Biskupizny

Data publikacji: 01.06.2024 18:00
Ostatnia aktualizacja: 02.06.2024 13:57
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Okładka albumu "Hej, z młodych lat!"
Okładka albumu "Hej, z młodych lat!", Autor - mat. pras.

POSŁUCHAJ

Hej za młodu z Biskupizny (Jedynka/Kiermasz pod kogutkiem)

"Hej, z młodych lat!" - to tytuł albumu z tradycyjną muzyką biskupiańską wydobytą z archiwów Radia Poznań. Zbiór ten dopełniają niejako nagrania i rozmowy w archiwum PR w Warszawie, w których wypowiadają się legendy biskupiańskiego dudziarstwa: Stanisław Jańczak z Rębowa i Szczepan Sadowski z Krobi.  

Biskupizna to mikroregion etnograficzny położony w południowo-zachodniej Wielkopolsce. Centrum regionu jest Krobia, a całość tworzą miejscowości: Bukownica, Chumiętki, Domachowo, Grabianowo, Posadowo, Potarzyca, Rębowo, Sikorzyn, Stara Krobia, Sułkowice, Wymysłowo oraz Żychlewo. Wiele z odrębnych, charakterystycznych tradycji zachowało się tu z uwagi na fakt, że od XIII do XVIII wieku tutejsze ziemie były własnością biskupów (aż do 1927 roku każdy biskup poznański stawał się z urzędu także proboszczem Krobi). W trakcie zaborów uwłaszczenie nastąpiło tu stosunkowo szybko. O ile w Wielkopolsce proces ten trwał aż do 1842 roku, to na Biskupiźnie miał on miejsce o dekadę wcześniej (1830–1833). Dobra biskupie zostały skonfiskowane przez rząd pruski, a następnie oddane w dzierżawę na korzystniejszych warunkach, niźli te, które zastosowano do majątków szlacheckich i chłopskich na pozostałych terenach Wielkopolski. Sytuacja ta znacząco wpłynęła na wykształcenie się pewnego rodzaju poczucia odrębności i elitarności. Dzięki mniejszemu obciążeniu pańszczyzną i większym gospodarstwom, żyło się tu lżej i dostatniej:

Na tej płycie usłyszycie biskupiański repertuar w wykonaniu instrumentalistów, śpiewaków i śpiewaczek urodzonych w pierwszych dwóch dekadach XX wieku. Został on zarejestrowany w latach 1973–1976 przez Polskie Radio Poznań. Nagrania te przeniosą Was do dawniejszego świata, w głąb XIX stulecia. Dzięki nim usłyszycie jak przed laty brzmiała muzyka i śpiew z południowo-zachodniej Wielkopolski. Projekt Hej, z młodych lat! Biskupiańskie pieśni z archiwum wyjęte" był współfinansowany przez Samorząd Województwa Wielkopolskiego.

W audycji usłyszeliśmy również wybitnego śpiewaka i skrzypka Władysława Sworowskiego z Krobi (grającego na skrzypcach z Jańczakiem).


ZPiT Kyczera ZPiT Kyczera

Natomiast o łemkowskim śpiewie i łemkowskiej tożsamości na Dolnym Śląsku porozmawialiśmy z członkiniami Łemkowskiego ZPiT Kyczera z Legnicy: Lubomirą Przybyło i Krystyną Gorzyńską.

Zespół Kyczera powstał w 1991 roku, jego członkowie to przede wszystkim młodzi Łemkowie z wielu sąsiadujących z Legnicą miejscowości. Przez 30 lat działalności przez zespół przeszło pół tysiąca członków! Obecnie uczestniczy w nim przeszło 100 osób.

Z Lubomirą Przybyło i Krystyną Gorzyńską – członkiniami grupy śpiewaczej przy ZPiT Kyczera spotkaliśmy się przy okazji festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu.

- Inspiratorem i motorem zespołu jest kierownik Jerzy Starzyński. W większości w zespole są Łemkowie. Ale nie tylko. Są też osoby, które mają jednego rodzica Łemka lub osoby, które „wżeniły się” w łemkowską rodzinę – mówiła Lubomira Przybyło. – Mama mi opowiadała, że wraz z babcią śpiewały, kiedy tylko mogły. Przełożyło się to na dzieci, które są już po szkole muzycznej. Moi dziadkowie pochodzą ze Szczawnika, nieopodal Muszyny, potem zostali przesiedleni na Dolny Śląsk, w okolice Legnicy.

- U mnie jest prawie identycznie, z dziada-pradziada jestem Łemkinią. Tradycje śpiewu? My się chyba z tym rodzimy. Mamy coś w genach. Nawet małe dzieci! Gdziekolwiek Łemko się nie pojawi, tam zawsze jest śpiew. I to na głosy! – wspominała Krystyna Gorzyńska.

We wspomnieniach śpiewaczek, ich przodkowie z trudem pogodzili się z przesiedleńczym losem. Przez zaostrzone prawo migracyjne po Akcji Wisła, nie mogli też wrócić do rodzinnej Florynki. Wioska została zamieszkała przez przesiedleńców, a starym mieszkańcom zabroniono się w niej pojawiać.

- Chyba się pogodzili. Choć młodsze pokolenie ma już nieco inaczej, ta tęsknota za „naszą ziemią” cały czas w nas jest – mówiła Gorzyńska. - Moja babcia często ubierała się tak, jak ja teraz jestem ubrana. Pod spodem kabatu, jak u nas nazywa się spódnicę, zawsze miała spodnie, siadała, robiła sobie z kabatu taką łódeczkę, ja się tam sadowiłam i mnie kołysała. A tematem zawsze były góry! Góry, góry! Kto by nie przyszedł. Ta tęsknota chyba została w nas zaszczepiona, choć dla nas są rzeczy już dość obce – podsumowała Lubomira Przybyło.

Tytuł audycji: Kiermasz pod kogutkiem 

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Data emisji: 2.06.2024

Godzina emisji: 5.05

Muzyka Nocą
Muzyka Nocą
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.