Podlasie Bounce i sięganie do korzeni. Sw@da i Niczos prezentują #INDAWOODS

Data publikacji: 13.12.2024 23:40
Ostatnia aktualizacja: 22.01.2025 10:14
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Sw@da i Niczos tworzą w gatunku, który określają jako "Podlasie Bounce"
Sw@da i Niczos tworzą w gatunku, który określają jako "Podlasie Bounce", Autor - Joanna Krukowska

POSŁUCHAJ

SwAda, Niczos z pierwszym albumem (Jedynka/Muzyczne Spotkania)

Podlasie Bounce. Ta nazwa najlepiej oddaje charakter utworów, które znalazły się na pierwszej płycie duetu Sw@da x Niczos zatytułowanej #INDAWOODS. Słychać na niej rap wzbogacony brazylijskim baile funkiem, afrykańskim amapiano, a nawet phonkiem. Ale ta muzyka pulsuje też południowoafrykańskimi rytmami, a nad całą tą mieszanką wybrzmiewa mocno biały śpiew wykonywany w języku podlaskim, który dopełnia całości, a może dopiero ją otwiera? To pytanie bez odpowiedzi, bo możliwości interpretacyjnych jest wiele. 

Pod pseudonimem Sw@da kryje się didżej i producent muzyczny z Białegostoku Wiktor Szczygieł. Pod pseudonimem Niczos – wokalistka i instrumentalista Nika Jurczuk, również z Białegostoku. Oboje z Podlasia, oboje zainteresowani łączeniem muzyki elektronicznej z muzyką z regionu, z którego pochodzą. 29 listopada wydali swój pierwszy longplay.

Album #INDAWOODS zawierający 11 utworów (więcej na bonusowym wydaniu kasetowym) wydaje się zainspirowany pierwotnością i dzikością obecnymi pod każdą szerokością geograficzną. Korzenie, początek, to co pierwsze zawsze stanowi fundament. To, co na nim powstaje jest wypadkową wielu czynników, ale to, co rdzenne pozostaje niezmienne. Do tego sięgnęli twórcy: do energii, której szukają poza ramami schematów, wychowania, poza strachem przed oceną innych. Sięgają do najgłębszych warstw „ja” każdego człowieka. Chcą, aby muzyka, którą tworzą pozwoliła wyrwać się z tych ram, dotknąć tego, co prawdziwe, a nie wpojone.


Kolejnym unikatem na płycie jest język podlaski, w którym śpiewają. „To język korzeni, język pogranicza, nie do końca określony, bez wyraźnie zarysowanych zasad. Jak nasza muzyka – podkreśla nominowany do Fryderyka, producent muzyczny projektu - Sw@da. To lokalne pogranicze to kolejny mocno słyszalny trop na #INDAWOODS. Łatwo znaleźć w tej muzyce wpływy białoruskie, ukraińskie, a nawet tatarskie.

- Nie czuję misji, żeby „nawracać” ludzi na język podlaski. Moje śpiewanie przychodzi dosyć naturalnie. Przede wszystkim chcemy robić muzykę, dobrą muzykę. I automatycznie dzieje się tak, że ja to robię właśnie w tym języku, w którym jest mi najwygodniej – mówi Nika Jurczyk. – Tak naprawdę moje dzieciństwo zawierało się w tym, że śpiewałam po podlasku. Dla mnie jest to bardziej naturalne niż śpiew w języku polskim. Ale przyświeca nam to, żeby po prostu robić muzykę. Dodawanie elementów, z których się wywodzimy jest tego organiczną częścią.



„Najważniejszą inspiracją jest jednak potęga ludzkiego głosu, śpiewu, który kiedyś towarzyszył człowiekowi we wszystkich ważnych momentach życia, od narodzin po śmierć” – mówi Niczos. Na płycie znalazły się wszystkie dotychczasowe single duetu i nowe, jeszcze niepublikowane utwory. Większość tekstów napisała Niczos. Ta muzyka to zdecydowana afirmacja pewności, że wielokulturowość jest bogactwem. Stąd na płycie w utworze Huki Nočy usłyszymy też duet Lua Preta wykonujący m.in. muzykę rodem z Angoli i Anastazję Rydlevską – niezwykle utalentowaną białoruską wokalistkę, zmuszoną, jak wielu artystów do emigracji.


#INDAWOODS to zupełnie nowe rozdanie na polskiej scenie liryczno-basowej. Mocny akt ośmielenia słuchacza, upewnienia, że to co czuje, co chce wykrzyczeć, wyśpiewać, wytańczyć w swoim języku i na swój sposób, jest ważne.

- Pracowaliśmy nad płytą 1,5 roku. To jest sporo. Wiele rzeczy może się wydarzyć w tym czasie i przez różne stany umysłowe i duchowe przeszliśmy. To na pewno zapis serii sporych wydarzeń w naszym życiu i jakichś odczuć, emocjonalnej podróży – mówi Sw@da – Ale liczymy też na to, że to nowe otwarcie. Mocny stopień, fundament do tej wędrówki, w której bierzemy udział oboje. I sobie z tego stopnia może gdzieś jeszcze wskoczymy w fajne miejsce. Teraz dużo pomysłów przychodzi w związku z wydaniem tej płyty.

- Zdecydowanie nie chcemy kończyć tej współpracy. Widzimy jak bardzo nam się to podoba, mamy mnóstwo pomysłów. Trzeba tylko czasu, by to zrealizować – dodaje Niczos. – Cały czas eksperymentujemy i, wydaje mi się, idziemy trochę pod prąd. Albumu nie wydaliśmy na CD, a na pendrive’ach i kasetach. Język podlaski też jest trochę „wbrew zasadom”.

Twórczość Sw@dy i Niczos to zdecydowanie coś więcej niż „folk+elektronika”. Artyści sięgają szeroko po inspirujące ich dźwięki. Znajdziemy tu m.in. baile phon z Brazylii. Są tu gatunki muzyczne związane ze sceną klubową poniekąd także hip-hopową.

- Wszystko jest na tej kanwie Podlasia. Naszego. Wszystko jakoś się odnosi, w naturalny, niewymuszony sposób. A, że ma to wymiar taneczny, to jest taki jeden wyznacznik – mówi Wiktor Szczygieł. – Sprawdzamy nasze kawałki czy da się do nich tańczyć, czy mają taneczny wymiar. Tu zasadza się właśnie ta cząstka „bounce”.

Tytuł audycji: Muzyczne spotkania 

Prowadziła: Aleksandra Tykarska

Data emisji: 13.12.2024

Godzina emisji: 23.05

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.