Według najnowszych danych GUS w Polsce działa blisko 17 tysięcy ratowników, prawie 1500 pielęgniarek i ponad 200 lekarzy. Oprócz tego w kraju działa blisko 1600 zespołów interwencyjnych.
W myśl ustawy każdy z nas jest zobowiązany do ratowania zdrowia i życia w sytuacji, kiedy jesteśmy świadkami lub uczestnikami wypadku. Warto więc pamiętać o zasadach udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym. - Warto poświęcić parę godzin i przyjść na takie szkolenie - zachęca Piotr Kochnowicz, prezes Stowarzyszenia Motopozytywni Trójmiasto. - Przede wszystkim należy pamiętać o tym, żeby zabezpieczyć miejsce zdarzenia po to, by samemu być bezpiecznym. Jeżeli posiadamy środki ochrony osobistej, a warto się w nie wyposażyć, to ich używamy. Warto mieć dobrze wyposażoną apteczkę. Nie kupioną, zafoliowaną ze sklepu, w której nie wiemy co jest, tylko być świadomym co jest w środku, aby wiedzieć czym mogę się posłużyć. Dalej już musimy dostosować się do sytuacji, która nas zaskoczyła - przypomina prezes stowarzyszenia.
Co powinniśmy mieć w apteczce?
Choć polskie prawo nie wymaga od kierowców posiadania w samochodzie apteczki, to warto jednak się w nią wyposażyć. Co powinno się w niej znaleźć? - Przede wszystkim apteczka to nie jest zasób leków, to zasób opatrunków. Żadnych leków, żadnej dezynfekcji - zaznacza dr Adam Maciej Pietrzak, specjalista medycyny ratunkowej i anestezjologii intensywnej terapii oraz ratownik i instruktor ratownictwa.
Czytaj również:
- Podstawowym elementem takiej apteczki, o którym powinniśmy pamiętać, jest instrukcja obsługi. (...) Co dalej? Oczywiście opatrunki. Pierwszym rzutem do każdego opatrunku, każdej rany, jest gaza opatrunkowa. Złożona w tak zwane kompresy gazowe, sterylizowana w opakowaniach papierowo-foliowych. To jest pierwsza warstwa każdego opatrunku, obojętnie czy zranienia, czy oparzenia. Potem trzeba to czymś zamocować, a zatem bandaż. Raczej bandaż elastyczny, który jest w stanie docisnąć opatrunek do rany, niż bandaż dziany, gazowy, czy inny, który porwie się w zestresowanych rękach. Kolejna rzecz to ewentualna chusta trójkątna. Trójkątny, duży fragment bawełny, fizeliny, czy lnu - wymienia lekarz.
Duże znaczenie w apteczce samochodowej ma również folia termoizolacyjna. - Ta płachta odbija ciepło. Osoba poszkodowana, owinięta tą folią, chroni się przed wychłodzeniem i narastaniem wstrząsu. Ta folia kosztująca nas w hurcie koło 4 złotych przyczyni się do tego, żebyśmy przetrwali do przyjazdu pogotowia - zaznacza dr Adam Pietrzak i dodaje, że warto posiadać w apteczce urządzenia pomagające w dostaniu się do poszkodowanego. - Nożyce ratownicze, żeby przeciąć ubranie, opatrunki, albo pasy bezpieczeństwa, gdyby była taka konieczność. Dobrze też, jeśli widzimy, co robimy. Stąd warto mieć albo latarkę elektryczną, albo latarka tak zwana chemiczna - wyjaśnia ekspert.
Nieustanne ćwiczenia
Ratownicy zawsze muszą wiedzieć, jak postępować na miejscu zdarzenia. Umożliwiają im to częste szkolenia z innymi służbami, które pomagają nabywać doświadczenie. - My przechodzimy takie szkolenia wewnętrznie. Musimy się w tym wszystkim doskonalić i to ćwiczyć. Nie ćwiczysz, nie jesteś dobry w tym, co robisz. Musisz to ćwiczyć, powtarzać dziesiątki, setki, tysiące razy- zaznacza Piotr Kochnowicz.
Tytuł audycji: Bezpieczna Jedynka
Prowadzili: Patryk Kuniszewicz, Izabela Kostyszyn
Goście: Piotr Kochnowicz (Stowarzyszenie Motopozytywni Trójmiasto), dr Adam Maciej Pietrzak (specjalista medycyny ratunkowej i anestezjologii intensywnej terapii, ratownik, instruktor ratownictwa)
Godzina emisji: 17.15
qch
Apteczka w samochodzie i pierwsza pomoc. Jak zadbać o bezpieczeństwo? - Jedynka - polskieradio.pl