Dorota Landowska o "Wiśniowym sadzie" Czechowa. To plaster miodu na steraną duszę

Data publikacji: 14.11.2021 23:35
Ostatnia aktualizacja: 22.11.2021 09:16
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Dorota Landowska
Dorota Landowska, Autor - TVP / Forum
W premierowym "Wiśniowym sadzie" Antoniego Czechowa w Teatrze Polskim w Warszawie, do którego niedawno dołączyła, 19 listopada zagra Warię. Dorocie Landowskiej bardzo zależy na tym, aby postać Warii była niejednoznaczna. - Chcę, żeby Waria była postacią z krwi i kości, którą dotykają wszystkie sytuacje opisane przez autora - wyznaje.

Pilis Marcin 1200x660.jpg
Marcin Pilis: pisarz powinien mieć intuicję i wyobraźnię

Aktorka chce, żeby była to postać jak najprawdziwsza. - Która może sprawić, że ktoś z oglądających, z widzów pomyśli sobie "o, ja też tak czuję, ja też tak oglądam świat, ja też tak czuję, ja też tak się śmieję" - mówi.

POSŁUCHAJ

18:06

Dorota Landowska o twórczości Antoniego Czechowa i monodramie o Zofii Stryjeńskiej (Spotkanie z.../Jedynka)

forum-Bartosz Szydłowski 1200.jpg
"Pejzaż postapokaliptyczny, metaforyczny". Bartosz Szydłowski o spektaklu "Śnieg"

 

Czechow cały czas aktualny

Gość Programu 1 Polskiego Radia zauważa, że we wszystkich dramatach Czechowa jest dużo smutku, a przekora jest taka, że to są komedie. - Rany, co robić? - pyta retorycznie. Zapewnia, że aktorzy lubią grać Czechowa, bo to jest spełnienie aktorskich marzeń. Jej udało się grać w kilku przedstawieniach Czechowa w różnych teatrach. Zaś widzowie lubią sztuki Czechowa, bo one trochę przypominają seriale. - Tam jest i miłość, i niespełnienie albo spełnienie, i śmierć, albo choroba, albo brak pieniędzy, nagła strata, czyli rzeczy, które teraz opisuje się w scenariuszach i możemy je oglądać - mówi.

Reżyserująca sztukę Krystyna Janda potraktowała ją w sposób bardzo klasyczny. Aktorce takie ujęcie działa bardzo się podoba. - To jest chyba największe szczęście dla aktorów, reżyserów, dyrektorów, że można zrobić taki spektakl, w którym jest światło, w którym jest muzyka, w którym jest dużo śmiech, płaczu też troszkę, dużo magii - wyznaje.

W sztuce "Wiśniowy sad" aktorka uczy się tego, że wszystko jest na chwilę, że należy cieszyć się i smucić, że należy oglądać rzeczy jakimi są, ale mieć świadomość, że to w każdej chwili może się skończyć. Spektakl będzie grany bez skrótów, a oparty jest na tłumaczeniu Jerzego Jarockiego z 1975 roku. - To już było grane, przetrenowane przez kolegów przed nami- podkreśla. Jej zdaniem, Czechow zawsze będzie aktualny.

Fascynacja Zofią Stryjeńską

W drugiej połowie listopada na kanale Kultura będzie miał premierę monodram "Stryjeńska, Let’s dance, Zofia!" wykonaniu Doroty Landowskiej, w którym Zofia Stryjeńska opowiada o swoim życiu. Spektakl tworzony przez zespół międzynarodowych artystów jest podróżą teatralną, dokumentalno-filmową oraz muzyczną. Zdjęcia zostały nakręcone w miejscach, z którymi związana była Stryjeńska  w Monachium, Paryżu i Genewie. Monodram powstał z inicjatywy Anny Dudy i na podstawie jej dramatu

Dorota Landowska przyznaje, że jest zafascynowana malarką Zofią Stryjeńską. - Trudno się pozbyć tej Zofii z życia, bo ona jest cały czas obecna w nim - mówi. Według niej, ta postać pozwala nabrać dystansu do życia, a także do zawodu.

Czytaj także:

Tytuł audycji: Spotkanie z... 

Prowadzi: Martyna Podolska

Gość: Dorota Landowska (aktorka)

Data emisji: 14.11.2021 r. 

Godzina emisji: 23.35

ag


Muzyczna Jedynka
Muzyczna Jedynka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.