W trakcie I wojny światowej kpt. Marszewski zaciągnął się ochotniczo do wojska rosyjskiego. Jak wyjaśnia prof. Jan Żaryn, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, było to efektem postrzegania przez obóz narodowy Rosji jako sojusznika sprawy polskiej na arenie światowej. - Młody Włodzimierz Marszewski uważał, że jak wybuchnie wojna, to kwestia polska stanie się sprawą międzynarodową. Trzeba więc było znaleźć się wśród tych, którzy marzą, by Polska stała się niepoległą - wyjaśnia ekspert. - Po wybuchu rewolucji w 1917 roku Marszewski zdołał przedostać się do Paryża. Rozumiał, że kwestia polska jest rozwiązywana w takiej dynamice - zaznacza gość audycji "Dziedzictwo i pamięć".
W kolejnych latach kpt. Marszewski związał się z Komitetem Narodowym Polskim, którego prezesem był Roman Dmowski. Jednocześnie, na co zwraca uwagę prof. Żaryn, działacz wywodził się z polskiego ziemiaństwa. - To postać, która ma ugruntowane wykształcenie. To polski ziemianin, bardzo mocno osadzony w polskiej kulturze, który wiedział, że ta grupa społeczna jest predestynowana do odegrania ważnej roli w służbie Polsce - tłumaczy rozmówca Doroty Truszczak.
Zobacz też:
Żołnierz, dyplomata, publicysta
W okresie II RP kpt. Marszewski pełnił funkcję attaché wojskowego w ambasadzie RP w Waszyngtonie. Uczestniczył także w wojnie polsko-bolszewickiej. Był politykiem obozu narodowego, działaczem związków zawodowych, publicystą i wydawcą. Choć kpt. Marszewski związał się z obozem narodowym i antysanacyjnym, to utrzymywał dobre relacje z przedstawicielami różnych środowisk. - Podkreślał tę umiejętność prowadzenia przyjacielskich rozmów z wieloma politykami, związanymi między innymi ze Stronnictwem Pracy, Chadekami i gen. Władysławem Sikorskim - opowiada prof. Jan Żaryn.
Po wybuchu II wojny światowej kpt. Włodzimierz Marszewski na krótko stanął przy generale Władysławie Sikorskim w Paryżu, skąd został oddelegowany do kraju do działalności konspiracyjnej. W trakcie wojny pełnił funkcję szef wywiadu Komendy Głównej Narodowych Sił Zbrojnych - AK. Uczestniczył również w Powstaniu Warszawskim. Ze względu na swoją działalność w trakcie wojny Leszek Żebrowski nazwał go "człowiekiem formatu prezydenckiego". - To był narodowiec demokrata. Niejako wyłamuje się z powszechnego myślenia o obozie narodowym, że od lat 30. jego członkowie się radykalizowali. Włodzimierz Marszewski pozostał demokratą pod względem filozofii życia politycznego - wyjaśnia gość Programu 1 Polskiego Radia.
Kontynuacja walki w podziemiu
Podczas II konspiracji Włodzimierz Marszewski stał się współzałożycielem Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Współtworzył również Komitet Porozumiewawczy Organizacji Demokratycznych Polski Podziemnej - struktury, która kontynuowała istnienie Polski Podziemnej z czasów okupacji. Jako przewodniczący Komitetu kpt. Marszewski przyczynił się do wysłania na Zachód memoriału o zbrodniczej działalności władzy komunistycznej w Polsce. - Marszewski rozumiał, że nie można tylko wysyłać memoriałów do ONZ, ale trzeba też podtrzymywać kontakt z pracownikami ambasad i namawiać ich, by pilnowali sprawy polskiej - wyjaśnia prof. Jan Żaryn.
Działacz został aresztowany w 1947 roku. Wraz z nim sądzeni byli m.in. Wincenty Kwieciński, Stanisław Sędziak i Maria Marynowska. Kapitana Marszewskiego skazano na śmierć; wyrok wykonano 10 marca 1948 roku. - Nie wiemy do dziś, gdzie pogrzebano Włodzimierza Marszewskiego - mówi rozmówca Doroty Truszczak.
Tytuł audycji: Dziedzictwo i pamięć
Prowadziła: Dorota Truszczak
Gość: prof. Jan Żaryn (dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego)
Data emisji: 7.03.2023
Godzina emisji: 19.30
qch
Człowiek formatu prezydenckiego. Rzecz o kpt. Włodzimierzu Marszewskim - Jedynka - polskieradio.pl