Jeden z organizatorów akcji, dyrektor młodzieżowego centrum Art. Siadziba Paweł Bieławus podkreślił w rozmowie z Radiem Swoboda, że po burzliwych wydarzeniach w Ukrainie rozpoczęto poszukiwania symboli narodowych, które zjednoczyłyby Białorusinów w warunkach napastliwej propagandy rosyjskiej. Propozycja, by wykorzystać w tym celu ornament narodowy, pojawiła się na portalu społecznościowym.
Do akcji dołączyło się wiele osób i organizacji. Tylko w ciągu kilku godzin rozdano 5 kilometrów biało-czerwonej wstążki. W sumie rozdano 12 tysięcy wstążeczek.
Narodowe wstążki i hafty stały się alternatywą dla wstążek gieorgijewskich, które prorosyjskie siły rozpowszechniają na Białorusi.
W ubiegłych latach rosyjskie wstążki były regularnie rozdawane na Białorusi i można je do dziś zobaczyć przypięte na przykład do lusterek czy anten samochodów. Czy białoruskie wstążki z ornamentem zdobędą popularność w społeczeństwie - pokaże czas... Według części komentatorów, w dużej mierze będzie to zależało również od postępowania władz.
IAR/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś