Nadia Sawczenko, ukraińska nawigator wojskowa, została uwięziona przez prorosyjskie bojówki na wschodzie Ukrainy 18 czerwca. Brała wtedy udział w walkach z separatystami, w szeregach ochotniczego ukraińskiego batalionu Ajdar. Następnie wbrew jej woli przewieziono ją do Rosji, a tam trafiła do aresztu. Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej oskarżył ją o "współudział w zabójstwie" dwóch dziennikarzy telewizji rosyjskiej, gdyż według nich miała podać artylerii ich koordynaty. Adwokaci Nadii Sawczenko zapewniają jednak, że wiele dowodów wyklucza winę ukraińskiej pilotki. Według obrońcy Sawczenko, Marka Fejgina, dziennikarze zostali zabici już po tym, gdy separatyści porwali ukraińską pilotkę.
Wira Sawczenko, która walczy od dnia porwania o uwolnienie siostry, opowiedziała portalowi Polskiego Radia o tym, jaka obecnie jest sytuacja Nadii.
***
PolskieRadio.pl: Jakie są ostatnie informacje o Nadii Sawczenko?
Wira Sawczenko: Siostra jest teraz w więzieniu w Woroneżu (w Rosji), będzie tam przynajmniej do 30 sierpnia. O tym, że 27 sierpnia w środę zaplanowano proces w sprawie przedłużenia aresztu, adwokaci mogli się dowiedzieć zaledwie dzień wcześniej. W Rosji trzymano tę wiadomość w wielkim sekrecie. Chodzi o to, żeby ludzie nie mogli np. zebrać się i przyjechać do sądu, by wesprzeć Nadię. I by cała sprawa nie skupiła na sobie uwagi opinii publicznej.
Czy z Nadią jest kontakt? W jakich przebywa warunkach?
Adwokat Ilia Nowikow przekazuje regularnie jej moje listy, i jej odpowiedzi mnie. To jeden z rosyjskich adwokatów Nadii Sawczenko. Grupą kieruje Mark Fejgin, trzecim obrońcą jest Nikołaj Polozow.
Jeśli chodzi o warunki w areszcie, są one spartańskie. Siostra jednak skarży się przede wszystkim na izolację. Nie ma dostępu do informacji.
Dlaczego Rosjanie uwięzili właśnie Nadię?
Możliwe, że prorosyjscy separatyści skonsultowali się z Kremlem, żeby np. zarobić pieniądze, a może chcieli się przysłużyć. Kreml, nie zorientowawszy się dobrze, kim jest zakładniczka, kazał przewieźć ją przez granicę. Potem w Rosji nie wiedziano przez pewien czas, co z nią zrobić. Przez tydzień była w hotelu Europa w Woroneżu, pod strażą, zabraniano jej podchodzić do okien, mówiono jej, że jest przesłuchiwana jako świadek w sprawie przeciw szefowi MSW Ukrainy Arsenowi Awakowowi i gubernatorowi Dniepropietrowska, Ihorowi Kołomojskiemu. Ostatecznie sfabrykowano sprawę.
Co można zrobić w tej sprawie w Polsce?
Polska jako członek Unii Europejskiej może podnosić tę sprawę na forum wspólnoty, w Parlamencie Europejskim. Posłowie czy europosłowie mają wiele możliwości, żeby bronić ludzi, których prawa są naruszane. Nawet w razie potrzeby mogą pojechać do Rosji.
Ważne jest, by okazywać zainteresowanie tą sprawą, by społeczeństwu nie była ona obojętna. Chodzi o to, by wywierać presję na Kreml, by sprawy zmierzały ku pozytywnemu rozwiązaniu.
Wira Sawczenko ze zdjęciem siostry z czasu protestów na Majdanie w Kijowie, fot. PolskieRadio.pl
Jaki może być rezultat procesu w środę?
Może być i najbardziej nieoczekiwany. Ta sprawa rozstrzyga się nie w ramach prawa, decyzje zapadają na Kremlu. Wiążę duże nadzieje z tym, że doszło do spotkania prezydentów Władimira Putina i Petra Poroszenki.
Jak Europa może wesprzeć Kijów w sytuacji wojny z Rosją?
Europa powinna jasno określić, po czyjej jest stronie i przyjąć aktywną postawę wobec Rosji, bo pasywność oznacza przegraną. Powinna wiedzieć, że jeśli nie pomoże Ukrainie, będzie musiała sama się bronić. Nie można pozwolić na szantaż gazowy..
***
(Wideo: przesłuchanie Nadii Sawczenko przez prorosyjskich bojowników)
***
Rozmawiała Agnieszka Kamińska, portal PolskieRadio.pl