Apeluje w nim, by nie dopuszczać do "bezczeszczenia pamięci tych, którzy oddali swoje życie za wyzwolenie Europy od faszyzmu". Mińskie media piszą, że białoruski parlament przyjął takie oświadczenie "na tle decyzji Warszawy o likwidacji pomników Armii Czerwonej". W samym dokumencie nie ma jednak bezpośredniego odniesienia do Polski.
W oświadczeniu czytamy, że w ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się z przypadki bezczeszczenia pamięci żołnierzy radzieckich, uczestników antyhitlerowskiej koalicji, którzy - jak piszą autorzy dokumentu - "za cenę własnego życia przynieśli wolność narodom Europy i odegrali decydująca role w zwycięstwie nad faszyzmem". Dalej parlamentarzyści z Białorusi argumentują, że podejmowne są działania "służące przepisywaniu historii, gloryfikacji faszyzmu, skażania wyników drugiej wojny światowej". Białoruscy deputowani zdecydowanie potępiają podobne posunięcia. Wzywają też wszystkie kraje, aby "święcie czcili pamięć o tych, co zginęli w walce z faszyzmem".
Portal internetowy "TUT.by" infromuje, że inicjatorem przyjęcia oświadczenia była Liberalno-Demokratyczna Partia Białorusi. To prorosyjska partia, lubiąca się określać mianem opozycyjnej. Jednak białoruska opozycja - proeuropejska i prodemokratyczna - zdecydowanie odcina się od tego ugrupowania.
IAR/agkm