Raport Białoruś

Wicemarszałek Sejmu: Biełsat nie będzie likwidowany

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2017 23:59
Sprawa dalszego funkcjonowania Biełsatu była jednym z tematów rozmów polskiej delegacji z przedstawicielami białoruskiej opozycji. Polscy parlamentarzyści odwiedzili też m.in. Park Czeluskińców w Mińsku, gdzie oddali hołd ofiarom stalinowskich egzekucji. Grupa z parlamentu na czele z wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim miała też w programie rozmowy z oficjalnymi przedstawicielami władz na Białorusi.
Audio
  • Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki i grupka posłów z wizytą na Białorusi przed manewrami Zapad. Relacja Włodzimierza Paca z Mińska (IAR)
Delegacja polskiego parlamentu w Parku Czeluskińców w Mińsku
Delegacja polskiego parlamentu w Parku Czeluskińców w MińskuFoto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki powiedział w Mińsku dziennikarzom, że telewizja Biełsat nie będzie likwidowana.

W Mińsku delegacja polskiego Sejmu, prowadziła też rozmowy z kierownictwem białoruskiego parlamentu, MSZ, kościoła katolickiego i przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego. Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu powiedział, że omawiano między innymi współpracę parlamentarną, gospodarczą, funkcjonowanie organizacji polskich i kwestię emisji na Białorusi kanału telewizyjnego TVP "Polonia".

Po spotkaniu z przedstawicielami białoruskiej opozycji, pytano wicemarszałka o kwestię telewizji Biełsat. - Ona funkcjonuje. Wiadomości o tym, że ma być likwidowana są nieprawdziwe. Natomiast pojawił się taki plan, żeby jakby bardziej uniezależnić ją od rządu - to znaczy, żeby była finansowana przez telewizję publiczną, a nie przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych - oznajmił Ryszard Terlecki.

Kilka dni temu szefowa Biełsatu Agnieszka Romaszewska poinformowała, że MSZ zerwał umowę na finansowanie i nowej do tej pory nie podpisał. Pojawiły się więc obawy w związku z ryzykiem zamknięcia stacji. Co jednak warto podkreślić, nie ma do tej pory żadnych informacji na temat tego, jak stacja będzie finansowana.


Rozmowy z oficjalnym Mińskiem

- Staraliśmy się omówić szeroki katalog spraw, dotyczących oświaty, funkcjonowania na Białorusi Kościoła katolickiego i polskich księży, sprawy matur w języku polskim, naszych planów uruchomienia powszechnie dostępnego kanału telewizji Polonia – mówił wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, podsumowując drugi dzień wizyty na Białorusi.

Jak dodał, rozmawiano także o sytuacji polskiej mniejszości. "To jest niełatwy temat, który wciąż jeszcze nie został rozwiązany” - powiedział.

Terlecki, któremu towarzyszą m.in. pełnomocnik polskiego rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski i wiceminister rozwoju Witold Słowik oraz parlamentarzyści, odbył w środę rozmowy z przedstawicielami władz Białorusi, w tym z wicepremierem Michaiłem Rusym, wiceszefową izby wyższej parlamentu, Rady Republiki, Maryjanną Szczotkiną i wiceministrem spraw zagranicznych Alehiem Krauczenką.

Polska delegacja spotkała się również ze zwierzchnikiem białoruskich katolików arcybiskupem Tadeuszem Kondrusiewiczem. 

W programie wicemarszałka znalazły się również spotkania z redaktorami naczelnymi dwóch niezależnych białoruskich gazet – Josifem Siaredziczem z "Narodnej Woli" i Andrejem Dynką z "Naszej Niwy", a także z przedstawicielami opozycji i środowisk niezależnych.

Pytany o przebieg negocjacji na temat uruchomienia na Białorusi telewizji Polonia, Terlecki powiedział, że sprawa „ma być rozważana i pewnie załatwiona, jesteśmy optymistami, ale konkretnej daty nie mamy”.

Groźne manewry Zapad

Wicemarszałek mówił również o zaniepokojeniu Europy, NATO, Polski i innych krajów regionu białorusko-rosyjskimi manewrami Zapad-2017.

- Mówiliśmy, że skala tych ćwiczeń i ich miejsce budzą niepokój i że nie jest to dobre dla naszych stosunków. Strona białoruska zapewniała nas, że tak jak obecność żołnierzy USA w Polsce nie zagraża Białorusi, tak i te ćwiczenia również niczym nie zagrażają Polsce. Mam nadzieję, że tak jest – oznajmił Terlecki.

Jak podkreślił, w trakcie rozmów z władzami Białorusi w centrum uwagi pozostawały kwestie gospodarcze, a także "sens i perspektywy wzajemnych relacji”. „Zależy nam, i wydaje mi się, że nie tylko nam, ale również władzom białoruskim, żeby te nasze stosunki rozwijały się niezależnie od różnic, które nas dzielą” – mówił.

Ofiary stalinowskich egzekucji

Wieczorem członkowie delegacji złożyli kwiaty pod znajdującym się w Parku Czeluskińców krzyżem upamiętniającym ofiary represji. Jest to jedno z co najmniej dwunastu miejsc na terenie Mińska, gdzie w czasach stalinowskich, ale również wcześniej wykonywano egzekucje ofiar represji politycznych.

Według historyka Ihara Kuzniecaua, na terenie dzisiejszego Parku Czeluskińców – niegdyś Lasu Komarowskiego na obrzeżach miasta – rozstrzeliwania odbywały się mniej więcej do połowy lat 30. i, podobnie jak w innych miejscach straceń, z całą pewnością w tamtejszych masowych grobach znajdują się również osoby narodowości polskiej.

PAP/IAR/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Polakom walczącym o wolność pomagano". Zbiórka na grzywny dla dziennikarzy Biełsatu. Pomóżmy wolnym mediom na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 15.05.2017 16:00
Dziennikarze Biełsatu, jako przedstawiciele wolnych mediów, pod różnymi pretekstami są skazywani przez łukaszenkowski reżim to na areszt, to na grzywny. Kilkadziesiąt tysięcy złotych – na tyle opiewają kary pieniężne dla dziennikarzy Biełsatu tylko z ostatnich trzech miesięcy. Potrzebna jest pomoc, podobnie jak innym dziennikarzom niezależnych mediów i aktywistom.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Biełsatowi grozi likwidacja. Telewizja dla Białorusinów bez pieniędzy

Ostatnia aktualizacja: 26.08.2017 23:59
Mimo deklaracji – nic się nie zmieniło. Biełsat podobnie, jak pół roku temu, nie ma zapewnionych środków na dalsze funkcjonowanie. To może oznaczać koniec tej stacji. Dyrektor Biełsatu Agnieszka Romaszewska przypomina po raz kolejny, że MSZ zerwał umowę na finansowanie i nowej do tej pory nie podpisał.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Pytanie, jaki jest prawdziwy cel manewrów Zapad". NATO: wyślemy trzech obserwatorów na manewry Zapad-2017

Ostatnia aktualizacja: 30.08.2017 21:39
Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg chce, by Moskwa i Mińsk umożliwiły nadzorowanie przebiegu ćwiczeń w szerszym zakresie - powiedziała rzeczniczka NATO Oana Lungescu.
rozwiń zwiń