W spotkaniu z pisarzem, które zorganizował nieuznawany przez miejscowe władze Związek Polaków na Białorusi, wzięło udział około 100 osób.
Piotr Kościński powiedział Polskiemu Radiu, że major Benedykt Serafin to postać praktycznie nieznana w Polsce i tym bardziej na Białorusi. - Był szefem Powiatowej Komendy Uzupełnień w Grodnie i w czasie, gdy wyznaczeni do obrony miasta generałowie czy pułkownicy z Grodna znikali, on pozostał i faktycznie kierował obroną miasta - mówi Piotr Kościński.
Andrzej Poczobut ze Związku Polaków na Białorusi zauważa, że major Serafin to bohater który przeszedł trudną drogę życiową. Po upadku Grodna trafił na Litwę, potem do lagrów na Syberii, potem były walki w szeregach armii generała Andersa, a następnie powrót do Polski i śmierć - zmarł jako praktycznie zapomniana osoba w 1978 roku.
- Książka jest dla mieszkańców Grodna i miejscowych Polaków ważnym wydarzeniem. Ta historia jest niesamowita - mówi Poczobut.
Grodno w 1939 roku broniło się przed nacierającymi wojskami sowieckimi przez trzy dni. W efekcie zabitych zostało kilkudziesięciu żołnierzy sowieckich oraz zniszczono 19 czołgów i trzy samochody pancerne przeciwnika.
IAR/agkm