W Mińsku odbyło się spotkanie poświęcone 20. rocznicy wstąpienia Polski, Węgier i Czech do NATO. Uroczystość zorganizowały ambasady tych trzech krajów na Białorusi.
Artur Michalski, ambasador Polski na Białorusi powiedział Polskiemu Radiu, że ważna była obecność Andreja Dapkiunasa, wiceministra spraw zagranicznych Białorusi.
- Myślę, że znaleźliśmy sposób komunikowania się, wskazując na nasze sąsiedztwo, które dla dwóch stron jest bardzo ważne i powinno ono być źródłem pewnej refleksji, w jaki sposób to sąsiedztwo pogłębiać, pomimo że przynależymy do różnych struktur - powiedział ambasador Michalski.
Uczestnicy spotkania mogli również obejrzeć wystawę fotograficzną poświęconą historii przynależności Polski do NATO.
"Każde państwo ma prawo do swobodnego wyboru sojuszy”
"Rozszerzenie NATO nigdy nie jest prowokacją, a przystąpienie do sojuszu jest zawsze wolnym wyborem niezależnego państwa” – mówił ambasador Węgier Zsolt Chutora.
Ambasador RP Artur Michalski wskazał, że spotkanie odbywa się na terytorium państwa, które należy do innego sojuszu polityczno-wojskowego, co nie przeszkadza we wspólnym świętowaniu rocznicy.
Dyplomaci podkreślali, że dla ich krajów przystąpienie do sojuszu 20 lat temu było politycznym przełomem, który jeszcze dekadę wcześniej wydawał się niemożliwy.
W uroczystości wziął udział wiceminister spraw zagranicznych Białorusi Andrej Dapkiunas. - Strona białoruska podkreśla poszanowanie dla prawa każdego kraju do określenia najlepszych dróg do zapewnienia własnego bezpieczeństwa, w ramach sojuszy, lub poza nimi – mówił Dapkiunas.
Wiceminister oświadczył, że od logiki „odstraszania poprzez siłę” należy przejść do „siły empatii”, a kraje „z różnych końców podziałów geopolitycznych” powinny pracować na rzecz pokoju.
Na spotkaniu obecni byli przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, urzędnicy białoruscy, politycy opozycji, aktywiści i dziennikarze.
IAR/PAP/agkm
Fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio