Gazeta powołuje się na zapisy programu działań obu państw - tzw. mapy drogowej - w sprawie realizacji niegdyś zawartego przez nie układu o utworzeniu Państwa Związkowego.
"Kommiersant" twierdzi, że premierzy: Dmitrij Miedwiediew i Siarhiej Rumas parafowali na początku września dokument, czyli został on uzgodniony z możliwością nieznacznych zmian.
"Faktycznie chodzi o utworzenie od 2022 roku państwa konfederacyjnego, przy czym nie będzie ono raczej całkowicie równoprawne dla obu stron" - ocenia rosyjska gazeta. Dodaje, że "gospodarka Rosji jest 29 razy większa od białoruskiej".
Jeśli brać pod uwagę treść dokumentu, to "chodzi o dość radykalny projekt" - ocenia "Kommiersant" plany przedstawione w programie.
Zgodnie z nimi dwa państwa będą miały m.in. wspólny kodeks podatkowy (zostanie on przyjęty do 1 kwietnia 2021 roku) i cywilny oraz niemal połączony nadzór bankowy, choć nadal funkcjonować będą dwa banki centralne.
Zostanie także powołany wspólny regulator rynków ropy, gazu i energii elektrycznej.
Na razie nie ma mowy o połączeniu banków emitujących pieniądz ani o wspólnej walucie, lecz zapowiedziane są porozumienia w sprawie połączenia systemów płatniczych, unifikacji kontroli walutowej i harmonizacji polityki makroekonomicznej.
Dokument nie zawiera wielu konkretów, postanowienia tych działań są niekiedy opisane jednym zdaniem. Cały proces ma rozpocząć się od stycznia 2021 roku.
"Rosja i Białoruś będą dążyć do połączenia polityki celnej"
Z dokumentu wynika ponadto, że Rosja i Białoruś będą dążyć do połączenia polityki celnej i - jak ocenia "Kommiersant" - "niemalże wspólnej służby celnej". Co istotne, strony porozumiały się w sprawie jednolitych zasad "specjalnych środków ekonomicznych".
W Rosji tak nazywane są kontrsankcje gospodarcze, wprowadzone w odpowiedzi na sankcje nałożone na Moskwę przez Zachód po kryzysie ukraińskim.
Program, do którego dotarł "Kommiersant", nie dotyczy sfery obronności i bezpieczeństwa państwowego, spraw znajdujących się w gestii MSW oraz funkcjonowania władzy wykonawczej.
Wobec tego - jak ocenia dziennik - przynajmniej do 2022 roku nie można mówić o "faktycznym zjednoczeniu" obu państw i przekazaniu ich pełnomocnictw jakiejś strukturze nadrzędnej (chodzi o strukturę Państwa Związkowego Rosji i Białorusi).
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując doniesienia dziennika, powiedział w poniedziałek, że są one "wstępne". Dodał, że program integracji gospodarczej Rosji i Białorusi ma być do końca br. przedstawiony prezydentom obu krajów.
Według programu integracji gospodarczej Rosji i Białorusi parafowanej przez premierów obu państw te dwa kraje mają osiągnąć stopień integracji gospodarczej wyższy niż w UE, porównywalny do państwa konfederacyjnego - ocenia w poniedziałek dziennik "Kommiersant".
PAP/agkm