Informacje na temat Białorusi: Raport Białoruś
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) oświadczyła w poniedziałek, że wyśle na Białoruś swych obserwatorów, by monitorowali procesy opozycjonistów i innych osób sądzonych po protestach powyborczych.
Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka (ODIHR) otrzymało zgodę Mińska na obserwowanie dalszych procesów - powiedział rzecznik Jens Eschenbaecher. - Obserwatorzy zbadają procesy pod kątem ich zgodności z prawem międzynarodowym i standardami ustalonymi w dokumentach OBWE, a także w konwencjach międzynarodowych - powiedział dyrektor ODIHR Janez Lenarčič.
OBWE przyjedzie w środę
- Pierwsza grupa czterech obserwatorów ma przyjechać w środę, by monitorować proces Dźmitryja Miadźwiedzia, a także Rosjan: Iwana Gaponowa i Artioma Brieusa - poinformowano w oświadczeniu ODIHR.
Miadźwiedzia prokuratura oskarża o zbrojny opór i stosowanie przemocy wobec milicjantów w trakcie demonstracji. Rosjanom podczas procesu przedstawiono nowe zarzuty. Są oskarżeni o udział w masowych zamieszkach, a także o zadanie obrażeń milicjantom.
Zamknięte biuro OBWE w Mińsku
OBWE, którą władze Białorusi zmusiły do zamknięcia biura w Mińsku po tym, gdy organizacja skrytykowała grudniowe wybory prezydenckie i stłumienie powyborczych protestów, oświadczyła, że procesy wytaczane uczestnikom protestów są zjawiskiem wywołującym niepokój.
Wcześniej rzecznik białoruskiego MSZ Andrej Sawinych poinformował o zaproszeniu ekspertów OBWE na procesy sądowe opozycji. Oficjalny Mińsk chce, aby udział zagranicznych obserwatorów potwierdził, że procesy sądowe odbywają się zgodnie z białoruskim prawem.
Będą na wszystkich procesach
Obserwatorzy OBWE mają być obecni również na wszystkich kolejnych procesach, w tym byłych kandydatów na prezydenta. Po zakończeniu pracy przygotują sprawozdanie.
Wcześniej kilku białoruskich opozycjonistów skazano już na kary od 3 do 5 lat więzienia za - zdaniem sądu - aktywny udział w nielegalnej demonstracji po wyborach prezydenckich.
agkm