Raport Białoruś

Terrorysta kupował w sklepie alkohol. Wtedy rozpoznał go milicjant

Ostatnia aktualizacja: 16.04.2011 04:00
Terroryście, który zdetonował bombę w mińskim metrze grozi kara śmierci.
Audio

Poinformował o tym dziennik "Komsomolskaja Prawda w Białorusi".

Gazeta pisze, że osoby podejrzane o dokonanie zamachu udało się zatrzymać dzięki temu, że milicjant zauważył, iż osoba kupująca alkohol w sklepie jest podobna do tej na portrecie pamięciowym domniemanego sprawcy wybuchu. Funkcjonariusze milicji śledzili podejrzanego do jego mieszkania. Troje młodych ludzi podejrzanych o zamach ( wśród nich była kobieta) w metrze była tak pijana, że dopiero po kilku godzinach można było ich przesłuchać.

"Komsomolskaja Prawda w Białorusi" informuje, że odciski palców głównego podejrzanego są takie same jak na bombie, która nie eksplodowała w 2008 roku w Mińsku.

Gazecie udało się porozmawiać z matką jednego z podejrzanych. Jej zdaniem syn na wolności był osobą niekonfliktową. Fascynował się astronomią, lubił fantastykę, wieczory spędzał z książkami i komputerem.

Tymczasem Białorusini na pomoc rodzinom ofiar i osobom rannym w metrze zebrali już miliard rubli, czyli równowartość miliona złotych.

rr

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Pogrzeby ofiar zamachu, msze w cerkwiach i kościołach

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2011 00:36
Na Białorusi w czwartek odbędą się pogrzeby zabitych w zamachu terrorystycznym w mińskim metrze.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Michalewicz: po zamachu w Mińsku nasilą się represje wobec opozycji

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2011 05:00
- Prezydent Aleksander Łukaszenka próbuje stworzyć wrażenie, że zamach był atakiem politycznym - twierdzi jeden z liderów białoruskiej opozycji Aleś Michalewicz.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Prasa: dezintegracja społeczeństwa na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2011 17:28
Wiadomo, że pięć osób zatrzymanych w związku zamachem terrorystycznym to młodzi ludzie w wieku do 25 lat. Jeden z socjologów pisze, że powstanie takiej grupy to efekt rozpadu społeczeństwa, zwłaszcza w regionach.
rozwiń zwiń