Raport Białoruś

Bank Narodowy częściowo uwolni kurs białoruskiego rubla

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2011 13:53
Białoruska giełda walutowa w przyszłym tygodniu zorganizuje pierwszą tak zwaną alternatywną operację kupna-sprzedaży obcych walut. Ma to pomóc w określeniu wartości rynkowej białoruskiego rubla.
Bank Narodowy częściowo uwolni kurs białoruskiego rubla
Foto: democraticbelarus.eu

Wiceszef Banku Narodowego Białorusi, Mikałaj Łuzhin powiedział, że po ustaleniu tego kursu zostaną podjęte dodatkowe działania stabilizacyjne.

Media już wczesniej informowały, że Bank Narodowy Białorusi częściowo uwolni kurs rubla. Zachowa przy tym dotychczasowy kurs dla kupna najważniejszych produktów, takich jak lekarstwa i rosyjski gaz. Jednocześnie umożliwi firmom sprzedawanie i nabywanie waluty na giełdzie według swobodnego kursu.

Obecnie na Białorusi, za dolara oficjalnie płaci się nieco ponad 3000 tysiące rubli. Jednak zagraniczną walutę walutę jest bardzo trudno kupić. Przed kantorami ustawiają się kolejki. W praktyce biznesmeni sprzedają towary według kursu około 4000 rubli za dolara. Oznacza to, że na wolnym rynku dolar jest o około jedną trzecią droższy.

IAR, agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Szalony szturm na kantor: na Białorusi brak euro i dolarów

Ostatnia aktualizacja: 11.04.2011 11:32
Jeden z czytelników opozycyjnego portalu charter97.org nagrał moment otwarcia kantoru w centrum handlowym "Korona" w Mińsku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Brakuje dewiz: Białoruś pracowała na to przez kilka lat

Ostatnia aktualizacja: 17.04.2011 22:58
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś może dostać kredyt w ciągu miesiąca

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2011 13:38
Minister finansów Rosji Aleksiej Kudrin powiedział, że negocjacje o warunkach i współpracy kredytowej powinny zakończyć się w ciągu miesiąca.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: wszystko znika ze sklepów. Kilo kaszy za 18 złotych

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2011 13:24
Przed białoruskimi kantorami coraz dłuższe kolejki. Ludzie czekają całymi dniami w nadziei, że ktoś sprzeda dolary czy euro.
rozwiń zwiń