Raport Białoruś

Krzyczeli "Zmian"! Zatrzymania na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 21.07.2011 00:30
Tylko w Mińsku zatrzymano kilkadziesiąt osób. Wśród nich jest matka skazanego na łagier opozycjonisty Mikity Lichawida, Alona, i żona opozycjonisty Źmiciera Bandarenki, Wolha.

Uczestnicy akcji w Mińsku zebrali się na Placu Październikowym. Okoliczne ulice były pełne milicjantów w mundurach i w cywilnych ubraniach.

Znane są nazwiska tylko niektórych zatrzymanych podczas demonstracji, bo milicja jak zwykle nie udziela żadnych informacji: na który komisariat przewieziono więźniów, ani kogo zatrzymano. Rodziny nie mają kontaktu z zatrzymanymi, bo ich telefony są im odbierane. W Mińsku ludzi wciągano do autobusów bez tablic rejestracyjnych.

Jak podaje organizacja praw człowieka „Wiasna”, wiadomo już, że rozprawa sądowa Wolhy Bandarenki, żony Źmiciera Bondarenki odbędzie się w środę. Mąż zatrzymanej został skazany na kolonię karną mimo bardzo złego stanu zdrowia. Jego stan ostatnio bardzo się pogorszył.

Zatrzymana została także matka 21-letniego Mikity Lichawida. Chłopiec w kolonii karnej w Nowopołocku odsiaduje wyrok za udział w demonstracji po wyborach. Już około miesiąca spędził w więziennym karcerze, w nieludzkich warunkach.

Protest w stolicy Mińska był mniej liczny niż przed tygodniem. Wcześniej uczestniczyło w akcji tysiące osób, teraz było ich kilkaset.

Część demonstrantów - około 20 osób - szła ulicą Lenina, klaszcząc. Rozlegały się klaksony samochodów na znak poparcia. Kiedy grupa mijała duchownego idącego ulicą, ten klasnął w dłonie i podniósł zaciśnięte kciuki w geście poparcia. Ludzie krzyczeli "Pieriemien!" (ros. Zmian!). Z jakiegoś telefonu komórkowego rozbrzmiewała piosenka rosyjskiego rockmana Wiktora Coja "Oczekujemy zmian" (ros. My żdiom pieriemien). Ten utwór, nieoficjalny hymn czasów pieriestrojki, pojawia się na ostatnich akcjach protestu na Białorusi.

Jak poinformowało radio Swaboda, podobne protesty odbyły się w środę też w innych miastach Białorusi, ale uczestniczyło w nich niewielu ludzi. W Brześciu zebrało się około 70 osób. Około stu osób wzięło udział w demonstracji w Mohylewie. W Grodnie zgromadziło się około 50 osób, ale nikt nie klaskał; dwie osoby zostały zatrzymane. W mniejszych miejscowościach - Słucku, Rohaczewie, Wołkowysku, Słonimiu - wyszło na ulice od kilku do kilkunastu osób. To wstępne informacje, nie ma jeszcze pełnych danych o zatrzymaniach.

agkm, spring96.org, PAP, Radio Swaboda

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Ma sine kręgi pod oczami". 21-latek ciągle karany karcerem

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2011 22:45
21-letni Mikita Lichawid został skazany na 3,5 roku kolonii karnej w związku z tym, że brał udział w demonstracji po wyborach. W więzieniu ciągle zasądzane są mu kary, spędził w karcerze ponad miesiąc.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: "albo chłopca zabiją, albo pokaleczą"

Ostatnia aktualizacja: 18.07.2011 12:17
W kolonii w Nowopołocku „spokojnie, metodycznie, powoli” zabijają jednego z więźniów, skazanego po protestach opozycji – pisze białoruska blogerka, alarmując opinię publiczną o sytuacji 21-letniego Mikity Lichawida.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ukraińcy klaskali dla Białorusinów

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2011 16:10
W Kijowie około stu osób protestowało przeciwko polityce władz Białorusi. Manifestacja odbyła się przed ambasadą tego kraju.
rozwiń zwiń