Raport Białoruś

Kandydat PiS na senatora znów chwali Białoruś

Ostatnia aktualizacja: 07.09.2011 16:28
Kandydat PiS na senatora Janusz Sanocki nie wycofuje się ze słów o Białorusi. Stwierdził, że sytuacja w kraju w kraju rządzonym przez Aleksandra Łukaszenkę jest podobna do tej, która panuje w Polsce.
Audio
  • Janusz Sanocki, kandydat na senatora, o Białorusi
  • Janusz Sanocki, kandydat na senatora, o reakcji PiS

We wtorek "Gazeta Wyborcza" przypomniała wypowiedź Janusza Sanockiego sprzed kilku miesięcy, w której po powrocie z Białorusi wychwalał ten kraj. Minister Radosław Sikorski uznał tę wypowiedź za skandaliczną, zasługującą na "polityczną naganę", prezes PiS Jarosław Kaczyński nie wykluczył zaś wycofania politycznego poparcia dla kandydatury Janusza Sanockiego na senatora.

Janusz Sanocki powiedział reporterce Radia Opole, że zdania zmieniać nie zamierza. – Dostrzegałem pozytywne strony tamtejszego życia (….). Czy w ocenie Białorusi jest jakiś owiązujący schemat? Pani mnie pyta, czy jestem zwolennikiem Łukaszenki. Jestem przeciwnikiem Tuska i Sikorskiego. To co oni wyczyniają, jest moim zdaniem na poziomie tego, co robi Łukaszenka. To jest oczywiście bardziej łagodnie, bardziej PR-owsko. Nie wali się tych ludzi pałami po łbach, ale się ich każe mandatami. Twierdzę, że Polska nie jest bardziej demokratyczna, a jeśli odbiega, to tylko pewnymi formami, od tego co się dzieje na Białorusi - oświadczył.

 

"Nie zamierzam ustąpić"

 

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chce przeanalizować sprawę Sanockiego i wtedy podejmie konkretne decyzje. Co na to Janusz Sanocki? - Nie jestem w członkiem Prawa i Sprawiedliwości - odpowiada:. – Nie przypuszczam, żeby PiS aż tak nieprofesjonalnie działał. Słyszałem wypowiedź prezesa. Nie wiem, co zrobi PiS, bo nie ma na to wpływu. Kandyduję jako taki niezależny, aczkolwiek opierany, wystawiany przez tą partię. Nie ma takiej opcji wycofywania kandydatów, a ja ustąpić nie zamierzam. Nie przypuszczam, żeby prezes PiS chciał na podstawie propagandy Sikorskiego PO jakieś kroki chciał podejmować wobec mojej osoby. To byłoby dla mnie niezwykle dziwne  - oświadczył.

Jak ustaliło Radio Opole, ewentualne cofnięcie poparcia w żaden sposób nie wpłynie na to, jak Janusz Sanocki zostanie zaprezentowany na obwieszczeniach wyborczych. Tłumaczy to dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, Rafał Tkacz: Cofnięcie rekomendacji ma tylko partyjne znaczenie. - Żadnych zmian nie można dokonywać po zarejestrowaniu listy posłów i senatorów w poszczególnych okręgach – tłumaczy.

Co dokładnie wyborca przeczyta na obwieszczeniu? – Oprócz imienia, nazwiska, zawodu, miejsca zamieszkania, informacja, że został zgłoszony przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość oraz że nie należy do partii politycznej – wyjaśnił Rafał Tkacz.

Przypomnijmy: kilka miesięcy temu Janusz Sanocki wystąpił w materiale publicznej białoruskiej telewizji, mówiąc o rzekomym bezprawiu panującym w Polsce. Potem pojechał na Białoruś i po powrocie zamieścił w wydawanym przez siebie tygodniku "Nowiny Nyskie" relacje chwalące porządki panujące w tym kraju pod rządami prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Również w ostatnich dniach Janusz Sanocki wydał oświadczenie, w kórym pisze między innymi, że sytuacja, jeśli idzie o przestrzeganie praw człowieka w Polsce pod obecnymi rządami, nie jest wiele lepsza niż ta na Białorusi.

IAR, agkm

 

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Gospodarczy "cud" Łukaszenki

Ostatnia aktualizacja: 07.09.2011 04:00
Potężna inflacja według niektórych ekspertów może sięgnąć 100 procent. Dewaluacja rubla białoruskiego, brak dolarów w kantorach, brak towarów w sklepach – białoruska gospodarka jest obecnie w katastrofalnym stanie.
rozwiń zwiń