- Uprawnienia obecnego parlamentu wygasają 25 października, a więc wybory powinny odbyć się nie później niż 25 września. Zaplanowano, że kampania odbędzie się we wrześniu, a rozpocznie w czerwcu - powiedziała Jarmoszyna.
Zapytana o możliwość wprowadzenia nowych rozwiązań o charakterze technicznym, na przykład zainstalowania kamer wideo w komisjach wyborczych - na wzór Rosji, gdzie zaproponował to premier Władimir Putin - Jarmoszyna odparła, że wymagałoby to "znacznych środków finansowych". "Rosja mówi dziś o 15 mld rubli (rosyjskich, czyli ok. 1,5 mld zł)" - powiedziała.
Jej zdaniem wszystko zależy od "otwartości i przejrzystości" wyborów, a te zagwarantować może tylko uczciwość członków komisji wyborczych. - Nie mam podstaw, by wątpić w uczciwość i solidność tych ludzi - podkreśliła.
Od 1996 r. żadne wybory na Białorusi nie zostały uznane za uczciwe przez społeczność międzynarodową. Lidia Jarmoszyna jest objęta zakazem wjazdu do Unii Europejskiej w związku ze sfałszowaniem wyników poprzednich wyborów.
PAP, agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś