Taką historię opowiada białoruska telewizja państwowa ONT. Pokojówka znalazła pieniądze w trakcie wymiany pościeli. Hotelowi udało się skontaktować z właścicielem pieniędzy. Ten zabrał walutę i oprócz "dziękuję" pozostawił skromny napiwek. Pokojówka nie jest jednak rozgoryczona i mówi, że po prostu wykonała swoją pracę.
"Oddałam pieniądze i tyle. Każdy człowiek zapewne zrobiłby tak samo" - mówi kobieta.
Co ciekawe, wynagrodzenie pokojówki wynosi nieco ponad 2 miliony białoruskich rubli, czyli równowartośc 800 złotych. Pokojówka mieszka z mężem, córką, zięciem i wnukiem w dwupokojowym mieszkaniu. Dyrekcja hotelu zapowiedziała, że wypłaci jej solidną nagrodę jubileuszową w związku z 15-leciem pracy w zawodzie.
IAR